po lasach...
Poniedziałek, 22 kwietnia 2013
· Komentarze(5)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Totentanz - Czas ognia
Wybiła 16:00..., hmmm.. dziwne... stoję już w blokach startowych, dziwnie mi z tym...
Jest ciepło, komórka pokazuje 22 stopnie w cieniu... ubrany na krótko ruszam...
Wariant wchodzi jeden... teren..., hałda...., teren... Starganiec.... teren i trochę szos :), Kolejne podjazdy, kolejne zjazdy... kamienie, szuter, piasek, błoto, jestem w swoim żywiole..., Zatrzymuję się dopiero na Stargańcu. Przyglądam się ludziom,... to miejsce tak opuszczone jeszcze kilka dni temu, znowu zaczyna się zaludniać, znowu tętni życiem :)

Spoglądam na rower, na tylną oponę i.... nie wierzę, rozwaliłem nówkę..., to chyba standard u mnie.... ech.... Przy czym pierwszy raz widzę coś takiego.... To nie wygląda na przecięcie, to raczej pęknięcie. Nic jutro wrzucę na tył Maxxisa Cross Marka.


Ps. Piękny dzień, rewelacyjnie się jechało... Oby cały tydzień był taki :)
Wybiła 16:00..., hmmm.. dziwne... stoję już w blokach startowych, dziwnie mi z tym...
Jest ciepło, komórka pokazuje 22 stopnie w cieniu... ubrany na krótko ruszam...
Wariant wchodzi jeden... teren..., hałda...., teren... Starganiec.... teren i trochę szos :), Kolejne podjazdy, kolejne zjazdy... kamienie, szuter, piasek, błoto, jestem w swoim żywiole..., Zatrzymuję się dopiero na Stargańcu. Przyglądam się ludziom,... to miejsce tak opuszczone jeszcze kilka dni temu, znowu zaczyna się zaludniać, znowu tętni życiem :)

Tak to tylko ja potrafię :)© amiga
Spoglądam na rower, na tylną oponę i.... nie wierzę, rozwaliłem nówkę..., to chyba standard u mnie.... ech.... Przy czym pierwszy raz widzę coś takiego.... To nie wygląda na przecięcie, to raczej pęknięcie. Nic jutro wrzucę na tył Maxxisa Cross Marka.

Starganiec :)© amiga

Miejsca na rumaki sporo, tyle że nikogo tutaj nie ma....© amiga
Ps. Piękny dzień, rewelacyjnie się jechało... Oby cały tydzień był taki :)























