Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:875.32 km (w terenie 194.00 km; 22.16%)
Czas w ruchu:43:33
Średnia prędkość:20.10 km/h
Maksymalna prędkość:50.52 km/h
Maks. tętno maksymalne:240 (130 %)
Maks. tętno średnie:159 (86 %)
Suma kalorii:45552 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:36.47 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Ścieżki leśne....

Czwartek, 29 marca 2012 · Komentarze(8)
Popracowy wyjazd do domu, wyjątkowo wcześnie, powodów kilka, zresztą nieważne. Kolejny dzień z silnym wiatrem, do kompletu zaczyna siąpić deszcz, niedobrze. Jadę ponownie przez hałdę w Sośnicy, to jest prawie dobrze przez większość czasu jestem osłonięty od wiatru, dalej las, las, las .... . Jedzie mi się jakoś wyjątkowo dobrze, jednak coś innego zaprząta mi głowę, ech ... .
Muszę to przetrawić, zastanowić się i ... podjąć jakąś decyzję, ale jest jeszcze czas, nie należy się spieszyć (nigdy).
Foty dzisiaj w wersji ograniczonej, aparat znajduje się na uchodźstwie i może niedługo wróci, .... może ... :)

Więc tym razem fota z komórki ..., bez żubra, bobra, sarenki itp.

Kadencja: 62

ścieżki leśne © amiga

Popracowo w terenie

Środa, 28 marca 2012 · Komentarze(3)
Trochę nietypowo. Po pracy droga na Helenkę, jadę bocznymi drogami i ścieżkami leśnymi, czasami ścieżkami polnymi. Na miejscu chwila przerwy i ruszam już dalej z Darkiem w teren. W końcu jego rower musi nabrać charakteru. Jedziemy po bliskiej okolicy, DSD, Hałda Popłuczkowa w Tarnowskich Górach, sporo lasu, jest pięknie, pogoda wymarzona, jedynie wiatr daje nam się kilka razy we znaki.

Pomimo tego, że widujemy się praktycznie codziennie to specjalnie nie ma okazji porozmawiać, tym razem możemy nie myśleć o firmie, o sprawach zawodowych. W końcu możemy na spokojnie szczerze pogadać o wszystkim.

Nowy rower Darka pokazuje pazur, w tych samych warunkach, zostaję daleko w tyle, na podjazdach też mam wrażenie, że muszę się więcej nakręcić.
Ps. Obiecanych zdjęć niestety nie będzie :(, aparat został na Helence. Myślę, że odrobię to z nawiązką wkrótce.

Dopracowo

Środa, 28 marca 2012 · Komentarze(7)
Dzisiejszy wyjazd dopracowy znowu dość późno. Poranek ciepły, na liczniku migają kolejne kilometry, jedzie się rewelacyjnie. Jedynie ruch na drogach jakiś taki większy, niż wczoraj i przedwczoraj., więcej baranów na drogach. Denerwuje mnie gdy debil w samochodzie wyprzedza mnie tylko po to aby kilka metrów dalej skręcić w prawi i zajechać mi drogę. Dzisiaj miałem 2 takie przypadki, oba w Katowicach, niedaleko domu. Przynajmniej w lesie nie ma baranów, tylko sarenki, dziki i inne wiewiórki. Zdjęcia wieczorem :)

Przez hałdę w Sośnicy...

Wtorek, 27 marca 2012 · Komentarze(4)
Powrót dość późno po 17:00, na dokładkę wieje silny wiatr boczny. Dla świętego spokoju decyduję się na sprawdzenie trasy przez hałdę w Sośnicy. Obawiam się, że będzie gdzieniegdzie trochę błota, ale mylę się, jest sucho. Jedzie się całkiem nieźle, jednak czuję już zmęczenie. Dzisiaj, żadnych uroczystości oblewanych Colą, jadę dalej, nie staję. Jedyne 2 problemy to wycinka drzew pod średnicówkę w lasku makoszowskim i okolicy hałdy, druga to częściowo zmasakrowana droga wokół hałdy rozjeżdżona ciężkim sprzętem. Wertepy, muldy i inne przeszkody umilają mi jazdę :P . Od Zabrza Makoszowy już raczej standardowo. Leśnie ścieżki, aż do Halemby chwila po szosach i dalej znowu przez las, do Panewnik.
Pięknie było, niestety czuję różnicę pomiędzy końcem poprzedniego sezonu a początkiem tego. Jestem wyraźnie słabszy, jedynie technika nieco mi się poprawiła. Nie odpuszczę, muszę wrócić do formy sprzed zimy :)

Mikro świat © amiga

Dopracowo

Wtorek, 27 marca 2012 · Komentarze(5)
Kolejny wyjazd dopracowy, dzisiaj jakoś długo się zbierałem (pewnie to kac po coli na hałdzie), próbowałem to odrobić na trasie, ale wyszło tak sobie. Foty standardowo zrobię po południu w trakcie powrotu :)

Kadencja: 61

Urodzinowo na hołdzie

Poniedziałek, 26 marca 2012 · Komentarze(9)
Powrót z pracy postanowiłem nieco uczcić z związku z "urodzinami" Zygfryda ;). Zakupiłem butelkę Coli w pobliskim sklepie i w drodze powrotnej zrobiłem "nam" małą imprezkę na hałdzie w Rudzie Śląskiej Starej Kuźni. 10 minut przerwy wystarczyło na opróżnienie butelki i pstryknięcie kilku fot.
Zygfryd na hołdzie © amiga

Śląski krajobraz © amiga

Zachód słońca © amiga


Kadencja: 71

Urodziny Zyfryda

Poniedziałek, 26 marca 2012 · Komentarze(2)
Dokładnie rok temu pojawił się w moim życiu Zygfryd :) Jakby to nie zabrzmiało dziwnie, zmieniło się moje dotychczasowe życie. Pojawiły się wyjazdy dopracowe, pękały kolejne tysiące przejechanych kilometrów, do tej chwili przejechaliśmy razem ponad 8000km ;), a będzie więcej. W tym roku ma obiecane 10000 km i jesteśmy na najlepszej drodze do wykonania planu. Foty wieczorem. Rano trochę mi się spieszyło do lekarza :)

Kadencja: 65

Orzesze

Niedziela, 25 marca 2012 · Komentarze(6)
Opis będzie krótki, ale znowu mam problem z czasem.... niestety nie chce się rozciągnąć
Dzisiaj z rana pobudka. Umówiłem się w Orzeszu na spotkanie z DJK71, Anetką, Wikorem i Igorkiem. Wyjechałem ok 8:30 bez wstępnego plany trasy, zależało mi głównie na czasie dojazdu. Początkowo droga na Mikołów nie sprawiała mi specjalnie problemu, kilka razy nią jeździłem więc poszło szybko. Jedynie przy samym mieście ktoś zwinął drogę ...
A droga gdzie ? © amiga

Reszta trasy to droga na Łaziska Górne i później Orzesze w większości po szosach. Na miejscu powitanie z całą wesołą rodziną K ;) Nieco później zaczynają się zawody, pierwszy na trasę rusza Igorek
Igorek na traie © amiga

Już na mecie ... © amiga

i w efekcie zajmuje 3 miejsce :)
Biegiem po nagrody © amiga

We are the Champions © amiga


Chwilę później na nieco dłuższej trasie jedzie Wiktor, tym razem na nowym rowerze, którego hmm .... nie zna jeszcze ale i tak przyjeżdża tuż za czołówką.

Wiktor na trasie © amiga


Na miejscu jeszcze kilka spotkań Bikestatsowych i nie tylko.
Szybko jednak kończy mi się czas, pora się pożegnać i ruszyć w drogę powrotną, tym razem jednak przyjrzałem się mapom i wybrałem bardziej optymalną trasę do Katowic, bez żadnych DK44 i innych wybryków, w zasadzie 80% to leśnie i polne ścieżki, czasami nieco dziwne, rozjeżdżone przez ciężki sprzęt, ale wolę to niż drogi. Pogoda wymarzona, może jedynie przeszkadza silny wiatr, ale i tak jest/było pięknie.
Tunel ... koło Orzesza © amiga


Pole, pole © amiga


Droga do .... © amiga


Mech © amiga

Kadencja: 60

Dabrowa Górniczna->Katowice

Sobota, 24 marca 2012 · Komentarze(3)
Wczoraj wieczorem wypad do Łośnia. W końcu trzeba było przywrócić notebooka do stanu używalności. Na miejscu przywitała mnie Kosma i Musta ;) Po kilku godzinach odtwarzania i aktualizacji udało się przywrócić prawie pełną sprawność komputera :). Przynajmniej Monika nie chce mnie już zabić :)
Rankiem szybka pobudka i ruszamy w drogę do Katowic. W końcu Rowerowa Norka jest jednym ze sponsorów maratonu pieszego w Katowicach
Na miejscu spotykamy drużynę Pięknowłosych (djk71, WRK97), coś strasznie zadowoleni są :) i zaczynam się chyba domyślać czemu :)

Ps. Dzięki Monika za dzisiejszy przeciąg, samemu chyba wybrałbym wersję pociągową, a tak poznałem genialną trasę z Dąbrowy Górniczej do Katowic i miałem okazję trochę pokręcic w sympatycznym towarzystwie

Jedyny zgrzyt to kretyn w blachosmrodzie który najpierw nas wyprzedził, później zajechał drogę, a w końcu skręcił w lewo. Masakra.
Kadencja: 60
Opis bardzo lakoniczny, niestety w chwili obecnej czasu mi troszeczkę brakuje.

Poniżej kilka dzisiejszych fot:

Musta © amiga


ścieżka rowerowa ? © amiga


tędy da się jechać rowerem ? © amiga


Łagisza © amiga


Chyba się domyślam czemu tacy szczęśliwi © amiga