ponownie teren....

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · Komentarze(2)
Alvin Lee - I'm Going Home


Jest po 16:30, pora do domu. Na zewnątrz ciepło :) - świeci słońce jest kilkanaście stopni na plusie. Bluza ląduje w plecaku.

Po porannym szaleństwie w terenie, powrót nie mógł być inny. Wbijam się na hałdę w Sośnicy, za starą hałda w Makoszowach sprawdzam czy las dalej istnieje. Na szczęście chyba dobrze udało mi się wygasić "ognisko". Więc dalej będę miał którędy jeździć do pracy :)

Co ciekawe nawet po tych kilku godzinach widać jak błoto, woda wysycha. :) Jeszcze chwila i teren będzie idealny :)

Po drodze spotykam kilkunastu rowerzystów, kijkarzy, w końcu coś się ruszyło, przynajmniej nikt na mnie nie patrzy jak na kosmitę :)

Zatrzymuję się dopiero przy boisku kolejarza w Piotrowicach, chwila na focenie. W tym roku mają rozpocząć się w tym miejscu prace pod ośrodek sportu. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Boisko Kolejarza Piotrowicach © amiga


Wrócili po zimowej przerwie © amiga


Późnym wieczorem zabieram się za czyszczenie roweru, już tego potrzebuje, sporo przyklejonego błota, piachu itp... Zajmuje mi to dobra godzinę, ale wszystko lśni.., przynajmniej przez te parę godzin :)

Komentarze (2)

Devilek Hmmm. ja na tyle ostatnio mam 60PSI na tyle, a na przodzie ok 40PSI więc też twardo

amiga 13:06 środa, 17 kwietnia 2013

No widzisz, nie patrzą na Ciebie jak na kosmitę, a u mnie w firmie dalej się ciężko ludziom oswoić z widokiem rowerzysty w innych ciuchach, niż dżinsy i dodatkowo kask na głowie oO

A teren ... może go nie być :P Albo mam za duże ciśnienie w oponach, albo tak mi obrzydł ;)

devilek 19:40 wtorek, 16 kwietnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ksree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]