Środa rano
Środa, 4 listopada 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Poranek chłodny, termometr za oknem podaje 1 stopień, prognozy mówią o silnym zachodnim wietrze... Nieładnie...
Wychodzę z domu gdzieś w okolicy 7:05... czuję, że będzie pod górkę i to stromo...
Świt dobry ;) © amiga
Poranne mgiełki w Kochłowicach © amiga
W Katowicach jakby dzisiaj puściej, dość szybko opuszczam miasto, zerkam czasami na zamarznięte samochody... na skrobiących je ludzi... czuję, że palce u rąk mi zamarzają, Przyglądam się wskazaniom termometru na liczniku jest zero... To chyba ten wiatr potęguje uczucie zimna... i to, że marzną mi palce...
Zmrożone szyby © amiga
Coś pusto na medyków :) © amiga
Kolejny często mijamy rowerzysta :) © amiga
Rozgrzewam się dopiero na podjeździe w Kochłowicach..., to chyba główna zaleta tej górki :), po drodze staję na chwilę by zrobić fotę wstającego słońca, piękny poranek :)
Odbicie słońca © amiga
Panie 50 lat tędy przechodzę i nic... ;P © amiga
Cała droga spokojna poza kilkoma przebiegającymi osobami... ale w Zabrzu na Makoszowskiej natykam się na idiotę za kierownicą... Widząc że jadę z naprzeciwka zaczyna manewr wyprzedzania samochodu, masakra... Gdzie mu się spieszy? I tak jest po ósmej...
SG 9631C - ciekawe jak trzeba mieć nawalone w łbie © amiga
SG 9631C - kretyn wyprzedzający rozpoczynający wyprzedzanie gdy jestem po drogiej stronie © amiga
SG 9631C - w takim momencie wyprzedzać © amiga
Nieco dalej kolejna niespodzianka, zamknięty przejazd kolejowy, na szczęście nie tracę tam zbyt długo czasu, za to na Beskidzkiej skutkuje to dodatkowo postojem na światłach w kolejce za samochodami...
Kolejka na Beskidzkiej w Gliwicach © amiga
Pod koniec jeszcze jeden biegacz na drodze ale to chyba taki dzisiaj dzień.... do firmy mam jedynie 2km :)... szybko dojeżdżam, temperatura w trakcie jazdy wzrosła do 4 stopni :) Ciekawe co będzie wieczorem...
Następy tuptuś © amiga
Pierwsze zdjęcie z telefonu, drugie z lustrzanki, pozostałe to klatki z kamerki :)
Wychodzę z domu gdzieś w okolicy 7:05... czuję, że będzie pod górkę i to stromo...
Świt dobry ;) © amiga
Poranne mgiełki w Kochłowicach © amiga
W Katowicach jakby dzisiaj puściej, dość szybko opuszczam miasto, zerkam czasami na zamarznięte samochody... na skrobiących je ludzi... czuję, że palce u rąk mi zamarzają, Przyglądam się wskazaniom termometru na liczniku jest zero... To chyba ten wiatr potęguje uczucie zimna... i to, że marzną mi palce...
Zmrożone szyby © amiga
Coś pusto na medyków :) © amiga
Kolejny często mijamy rowerzysta :) © amiga
Rozgrzewam się dopiero na podjeździe w Kochłowicach..., to chyba główna zaleta tej górki :), po drodze staję na chwilę by zrobić fotę wstającego słońca, piękny poranek :)
Odbicie słońca © amiga
Panie 50 lat tędy przechodzę i nic... ;P © amiga
Cała droga spokojna poza kilkoma przebiegającymi osobami... ale w Zabrzu na Makoszowskiej natykam się na idiotę za kierownicą... Widząc że jadę z naprzeciwka zaczyna manewr wyprzedzania samochodu, masakra... Gdzie mu się spieszy? I tak jest po ósmej...
SG 9631C - ciekawe jak trzeba mieć nawalone w łbie © amiga
SG 9631C - kretyn wyprzedzający rozpoczynający wyprzedzanie gdy jestem po drogiej stronie © amiga
SG 9631C - w takim momencie wyprzedzać © amiga
Nieco dalej kolejna niespodzianka, zamknięty przejazd kolejowy, na szczęście nie tracę tam zbyt długo czasu, za to na Beskidzkiej skutkuje to dodatkowo postojem na światłach w kolejce za samochodami...
Kolejka na Beskidzkiej w Gliwicach © amiga
Pod koniec jeszcze jeden biegacz na drodze ale to chyba taki dzisiaj dzień.... do firmy mam jedynie 2km :)... szybko dojeżdżam, temperatura w trakcie jazdy wzrosła do 4 stopni :) Ciekawe co będzie wieczorem...
Następy tuptuś © amiga
Pierwsze zdjęcie z telefonu, drugie z lustrzanki, pozostałe to klatki z kamerki :)