Dzień piąty...

Piątek, 2 sierpnia 2013 · Komentarze(8)
Agnieszka Chylińska - Zła, zła, zła


Piąteczek, raniutko…
Ruszam kilka minut po 7:00, początkowo zakładam, że pojadę szosami, jednak jak prawie zawsze, skręcam do lasu, tyle, że nie w Panewnikach, a nieco dalej na ul. Księżycową w Rudzie Śląskiej, dawno tędy nie jechałem, a jeżeli już to z drugiej strony, trochę po omacku, trochę na czuja, trochę na azymut przebijam się w kierunku Wirka, Halemby w każdym bądź razie gdzieś na granicy tych 2 dzielnic. Po drodze chwila przy jednym ze stawów i kilka km dalej przy wylocie na ul. Panewnicką… zaskoczył mnie system zraszania drogi dojazdowej na hałdę :). Musiałem się zatrzymać i zrobić fotę.
Od jakiegoś czasu próbuję też ponownie przyzwyczaić się do okularów, w zasadzie w moim przypadku mają pełnić tylko rolę ochronną przed kamieniami, owadami, więc szkła bezbarwne… Problemem nie są same okulary, tylko to, że o nich nie pamiętam. I niewiele brakowało a ruszając dalej z Panewnickiej pożegnałbym się z nimi na zawsze. Przypomniałem sobie o nich kilkaset metrów dalej, Tyle jeszcze mogę się wrócić :). Leżały w pobliskiej trawie. Podnosząc rower musiały spaść :). Próby wiązania na sznurku, przyczepiana do czegoś, kładzenia na plecaku, rowerze nie zmieniają niczego. Wszystkie sposoby prędzej czy później zawodzą… Te to w sumie 10-11 okulary w ciągu 3 lat….,
Zjeżdżając nieco dalej ul Nowy Świat wbijam się a czerwoną rowerówkę i już prawie normalnie docieram do granicy Zabrza, chwila wahania i… jadę przez Kończyce nad A4-ką, tyłem, na Makoszowy, lasek Makoszowski i jestem w Gliwicach.
Piękny poranek.
Miłego dnia :)


Staw księżycowy w lesie © amiga


Czas na ochłodę © amiga

Komentarze (8)

man222 Tyle, że tam jest sucho..., nie ba błota, dawno nie było deszczu więc pierwsza myśl to był kurz...., ale fakt... możesz mieć rację...

amiga 07:55 poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Tam nie chodzi o to żeby sie nie kurzyło tylko o to aby auta wyjezdzające z hałdy panewnickiej nie wywoziły tego marasu na drogi ;)

wloczykij 16:37 piątek, 2 sierpnia 2013

Może niezniszczalny ;P

amiga 12:45 piątek, 2 sierpnia 2013

Z tego co na filmiku producenta widziałem, to podobno ma jakieś bajery wentylacyjne. Przeznaczony jest dla szosowców. Ale i tak cena rozwala. 1500 pln za kask?

limit 12:40 piątek, 2 sierpnia 2013

limit Hmm... Patrząc na ten kask, to pewni bym się w min ugotował w trakcie jazdy...
alistar polewają drogę w kierunku na hałdę w pobliżu domów, głównie po to aby się tak nie kurzyło...

amiga 12:21 piątek, 2 sierpnia 2013

Qrcze. Jednak się znalazło :-p Kask z okularami. Amiga: Pasi? Tylko cena trochę nie teges bo jakieś 300 funtów.

limit 12:09 piątek, 2 sierpnia 2013

Tak wcześnie rano już chłodzenie? ;)
Kask rowerowy, o jakim pisze limit, byłby zarąbisty :D

alistar 09:25 piątek, 2 sierpnia 2013

Polska myśl techniczna powala na kolana :-)
Co do okularów, to widzę dla Ciebie rozwiązanie niestety nie ma go chyba nigdzie w ofercie :-] Mianowicie coś jak mają piloci wojskowych samolotów odrzutowych. Zintegrowane z kaskiem na zasadzie przyłbicy. Ale takiego kasku rowerowego jeszcze nie widziałem ;-)

limit 09:04 piątek, 2 sierpnia 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa niktn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]