Powrót do domu, tyle, że po drodze jeszcze czeka mnie spotkanie z Devilkiem. Przed wyjazdem jeszcze tylko potwierdzenie i mogę lecieć. Mam sporo czasu, chęci, pogoda również zachęca... więc od początku planuję przejazd bardziej terenowy... Wjazd na hałdę w Sośnicy, później Makoszowy, Halemba, Stara Kuźnia, Panewniki i.... spoglądam na zegarek... mam jeszcze pół godziny, jestem przed czasem... więc skręcam w Owsianą i jadę po leśnych singielkach... Z grubsza wiem gdzie jechać... jednak kompas cały czas w użyciu..., dodatkowo w oddali słychać dzwony w kościele w Panewnikach/Ligocie jak kto woli :), mijam Panoramę i ląduję przy amfiteatrze w parku Zadole... mam chwilę... Przyjeżdża Wariat, chwilę rozmawiamy i... namieszał mi odnoście amortyzatorów... Zaczynam szukanie od początku... :) około 19:00 pora się zbierać, jestem umówiony, czas goni... jedziemy do Ochojca tam w okolicach ul. Kossaka rozstajemy się i każdy leci w swoją stronę...
Osobiście poszedłbym w Epicon''a. Natomiast mając więcej gotówki raczej zdecydowałbym się na Axon''a. Ale tak jak piszesz, nie musisz wymieniać na już i spokojnie możesz zapoznać się z tematem.
DevilekWiesz... jak będziecie dzisiaj ok 16:00 w Gliwicach.... :) Wiesz z tym namieszaniem to dobrze..., mam nad czym się zastanawiać... może faktycznie niewarto ładować kasę w amora jak go zajadę... w ciągu roku..., dwóch
Od jakiegoś czasu myślę o amortyzatorze, po głowie chodziła mi Reba, a Devil wczoraj mi namieszał... :), może ma rację... może niewarto inwestować tyle kasy w coś co będzie katowane....