szosy, szosy, szosy....
Środa, 17 lipca 2013
· Komentarze(4)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Korba - Biały rower 1987
Poranek prawie klasy, słońce, ciepło (jak to dziwnie brzmi po ostatnich pluchach), wyjeżdżam dośc późno, jest 7:12.
Wczoraj miałem umyć rower, tyle, że się nie udało..., czas gdzieś przeciekł..., może ma to jakiś związek z włączeniem się szwendacza :) podczas wczorajszego powrotu.
Za to dzisiaj jadąc do pracy w Kochłowicach zwracam uwagę na oznaczenia szlaków rowerowych... i rowerówka którą tak ładnie wymalowali ciut za A4 skręca w lewo..., jadę nią,... wiem gdzie mnie wyprowadzi tylko nie wiem jeszcze jak... obserwuję kolejne oznaczenia i... jest całkiem nieźle, może średnio do wykorzystania podczas dojazdu do Gliwic, ale w powrotnej drodze czemu nie? Omija całe centrum... kawałek dalej opuszczam moje odkrycie i wjeżdżam już standardowo na ul. Wyzwolenia..., może wieczorem uda się utrwalić wczorajszą trasę, przyzwyczaić się do tej rowerówki... jestem tylko ciekawy jak będzie poprowadzona do Zabrza... Muszę poszukać gdzieś planów... Może zacznę z niej korzystać częściej? Kto to wie :)
Pozostała cześć trasy raczej standardowa, poza 2 przypadkami gdzie kretyn w Zabrzu przy wyjeździe z ronda (z rejestracją SY) próbuje wcisnąć się z prawej strony.... . Drugi eksces nieco dalej już na ul. Odrowążów, następny mądry wyjeżdża mi z podporządkowanej wprost pod koła , tym razem na rejestracji jest RT, może tam tak robią gdy ścigają się z niedźwiedziami, tyle że to jest miasto...
A w pracy nowe odkrycie :), kolejny rower, tym razem prawie cały biały ;)
Poranek prawie klasy, słońce, ciepło (jak to dziwnie brzmi po ostatnich pluchach), wyjeżdżam dośc późno, jest 7:12.
Wczoraj miałem umyć rower, tyle, że się nie udało..., czas gdzieś przeciekł..., może ma to jakiś związek z włączeniem się szwendacza :) podczas wczorajszego powrotu.
Za to dzisiaj jadąc do pracy w Kochłowicach zwracam uwagę na oznaczenia szlaków rowerowych... i rowerówka którą tak ładnie wymalowali ciut za A4 skręca w lewo..., jadę nią,... wiem gdzie mnie wyprowadzi tylko nie wiem jeszcze jak... obserwuję kolejne oznaczenia i... jest całkiem nieźle, może średnio do wykorzystania podczas dojazdu do Gliwic, ale w powrotnej drodze czemu nie? Omija całe centrum... kawałek dalej opuszczam moje odkrycie i wjeżdżam już standardowo na ul. Wyzwolenia..., może wieczorem uda się utrwalić wczorajszą trasę, przyzwyczaić się do tej rowerówki... jestem tylko ciekawy jak będzie poprowadzona do Zabrza... Muszę poszukać gdzieś planów... Może zacznę z niej korzystać częściej? Kto to wie :)
Pozostała cześć trasy raczej standardowa, poza 2 przypadkami gdzie kretyn w Zabrzu przy wyjeździe z ronda (z rejestracją SY) próbuje wcisnąć się z prawej strony.... . Drugi eksces nieco dalej już na ul. Odrowążów, następny mądry wyjeżdża mi z podporządkowanej wprost pod koła , tym razem na rejestracji jest RT, może tam tak robią gdy ścigają się z niedźwiedziami, tyle że to jest miasto...
A w pracy nowe odkrycie :), kolejny rower, tym razem prawie cały biały ;)
...Cały biały, i opony też© amiga