szosami po pracy
Poniedziałek, 1 lipca 2013
· Komentarze(7)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Julia Marcell - Matrioszka
jest po 17:00 , masakra, miałem dzisiaj wyjść wcześniej, jednak nie wyszło, miałem jechać inna drogą ,nie wyszło, muszę się spieszyć..., ...a czas ciągle goni nas...
Za to pogoda się poprawiła, niby ocieplenie nie ma być długie, jednak nawet te krótkie chwile cieszą. Zap...am ile sił w nogach, muszę być mimo wszystko wcześniej, każda odrobiona minuta jest cenna...
Zmniejszona liczba samochodów tylko pomaga, nie trzeba aż tak uważać, w zasadzie zawsze trzeba uważać, ale i tak jest bezpieczniej. Mam wrażenie, że wieje delikatny wiatr z zachodu, dzisiaj w końcu pomaga, w końcu jest przyjacielem a nie wrogiem :), w każdym miejscu gdzie spotykam bikera, włącza mi się ścigacz, niby mam wytłumaczenie..., tylko po co ? ;P
jest po 17:00 , masakra, miałem dzisiaj wyjść wcześniej, jednak nie wyszło, miałem jechać inna drogą ,nie wyszło, muszę się spieszyć..., ...a czas ciągle goni nas...
Za to pogoda się poprawiła, niby ocieplenie nie ma być długie, jednak nawet te krótkie chwile cieszą. Zap...am ile sił w nogach, muszę być mimo wszystko wcześniej, każda odrobiona minuta jest cenna...
Zmniejszona liczba samochodów tylko pomaga, nie trzeba aż tak uważać, w zasadzie zawsze trzeba uważać, ale i tak jest bezpieczniej. Mam wrażenie, że wieje delikatny wiatr z zachodu, dzisiaj w końcu pomaga, w końcu jest przyjacielem a nie wrogiem :), w każdym miejscu gdzie spotykam bikera, włącza mi się ścigacz, niby mam wytłumaczenie..., tylko po co ? ;P
Helemba, Stara Kuźnia© amiga