pod wiatr

Środa, 26 czerwca 2013 · Komentarze(2)
Elektryczne Gitary - Na Krzywy Ryj


Środa, kolejny codzienny odcinek serialu z cyklu „jedziem do roboty”. To co widać za oknem nie zachęca do wyjścia z domu. Po prostu nie chce się.... Niemniej trzeba, na zewnątrz delikatnie siąpi. Po raz kolejny jadę szosami, na szczęście samochody jakoś specjalnie dzisiaj nie przeszkadzają. Za to wiatr i owszem, wieje silne wiatrzysko z północnego-zachodu. Nawet na zjazdach nie ma mowy o odpoczynku, rower nie chce się toczyć, stawia opór.. o ponad godzinie jazdy czuję zmęczenie, czuję ten 30 kilometrowy podjazd... , może wieczorem będzie lepiej?

Pod tamą © amiga

Komentarze (2)

Oj trzeba było..., pozostaje tylko powspominać, jak to rok temu było, chociaż czerwiec był mokry, jeżeli dobrze pamiętam...

amiga 08:34 piątek, 28 czerwca 2013

Do pracy miałem lekko ale powrót to już inna bajka. Zakosami próbowałem. I chować się za wzniesieniami. Niestety w wielu miejscach nic to nie dało i trzeba było się pod ten wiatr przebijać.

limit 19:53 środa, 26 czerwca 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edzie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]