z wiatrem , a może pod wiatr?

Poniedziałek, 24 czerwca 2013 · Komentarze(0)
KULT - My chcemy trzymać w garści świat


Powrót z pracy, ciężko, czuję dalej lekkie zmęczenie i efekt niedospania. Wsiadam na rower i ruszam, jadę, na ulicach „Sajgon”. Tysiące samochodów pędzących we wszystkie strony, źle się jedzie, na dokładkę mam silny wiatr, początkowo wydaje mi się, że wieje od zachody, jednak w trakcie jazdy czuję silne boczne podmuchy z różnych kierunków, kilka razy chwieje rowerem, ale jakoś udaje się utrzymać równowagę. Słuchając informacji słyszę, że zalało, Czechowice, Goczałkowice, podlało kilka innych miejscowości przez które wczoraj gnaliśmy... Masakra... wystarczył jeden dzień różnicy, jedna ulewa... i musielibyśmy wracać rowerami wodnymi...

Rusałki on the Żywiec lake :) © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]