w deszczu...

Wtorek, 11 czerwca 2013 · Komentarze(4)
Ayreon - Waking Dreams


Wpis szybki, bo i czasu dzisiaj niewiele...
Poranek dżdżysty, resztą ostatni było wiele takich. Wyjeżdżam, leje jak diabli, w plecaku drugi komplet ciuchów, dzisiaj może się przydać, jakoś nie wierzę, że wszystko obeschnie, że będzie suche w chwili powrotu. Do mokrych butów już się przyzwyczaiłem, najgorzej jest z wciągnięciem na siebie mokrej bluzy, nienawidzę tej chwili...

Na drogach dzisiaj jakieś wyrojenie, masa samochodów, wszyscy gdzieś jadą, istne szaleństwo. Skutkuje to w wielu miejscach korkami i wariatami za kółkiem. Dawno nie było tak źle, oczy dookoła głowy. Kilka razy mijają mnie na gazetę, na Wirku wymuszenie pierwszeństwa przez kretyna spieszącego się na zielone, które już dawno dojrzało. Zabrze to dzisiaj jeden wielki korek, w Gliwicach lekko odpuściło, może dlatego że minęła 8:00 i widać delikatnie mniejszy ruch. Przy okazji mistrzem świata jest dzisiaj dla mnie kierowca 7-ki który wpierw mnie wyprzedził po to aby chwilę zajechać mi drogę i stanąć na przystanku... Ech..., taki to już dzisiaj dzień...

Kanał lodowy - Bikeorient - fotoskecher © amiga

Komentarze (4)

To "wyrojenie" to po ostatnich opadach jak to bywa z opadami ! :-)

Jurek57 20:09 wtorek, 11 czerwca 2013

To tak nie dziala. Jak bede sie za szybko przemieszczal to pogoda nie wyrobi za mna tempa :-)

limit 08:55 wtorek, 11 czerwca 2013

Limit wracaj już, mam dość tych ulew... są szybkie pociągi, na 16-17 będziesz już w domu

amiga 08:06 wtorek, 11 czerwca 2013

A mowilem, ze zabieram pogode ze soba :-) W Sopocie sloneczko. Jak dobrze pojdzie, to na sobote przywiaze pogode ze soba. W niedziele najpozniej.

limit 08:01 wtorek, 11 czerwca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ypomn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]