do domu, pod wiatr, po terenie i znowu bez chęci....

Poniedziałek, 6 maja 2013 · Komentarze(0)
Drowning Pool - Step Up


Zmęczenie weekendem daje się dalej we znaki, na dokładkę wieje silny wiatr od wschodu, masakra. Szybko uciekam w teren, w lesie już jest dobrze, jadę przez hałdę w Sośnicy, chcę potestować nowy licznik. W kilku miejscach zaskakuje mnie, że wartość podjazdów rośnie w takim tempie, fakt, że czuje się podjazd, ale nie przypuszczałbym, że jest go aż tyle... Zmieniarka po serwisie działa prawie idealnie, reszta to już powoli efekt zużycia napędu, wyciągnięcia łańcucha, cóż wszystko powoli się zużywa. Pewnie pojeżdżę na tym jeszcze miesiąc może dwa, ale nie wróże mu jakiejś dłuższej kariery :), jednego jestem pewien, już nie wrócę do kaset MTB, nie ma po co, te szosowe są idealne. Może nie podjadę ścianki z nachyleniem 40%, ale pewnie i na 34 też bym tego nie zrobił..., zaczynam się rozglądać za czymś ciekawym. Pewnie zdecyduję się na Shimano HG50-9 11-25 SORA TIAGRA, ale czas to pokaże..., może jeszcze mi się to zmieni?

Bunkier w lasach panewnickich © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylubi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]