z wiatrem...
Środa, 27 marca 2013
· Komentarze(4)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
STRACHY NA LACHY - Dzień dobry, kocham Cię
Doczekaliśmy się środy, kolejny dzień gdy dmucha, jednak wiatr wyraźnie inny, jest nieco słabszy i delikatnie zmienił kierunek...., nie ma już tak silnych podmuchów bocznych, na zmianę pogody przyjdzie jednak jeszcze chwilę poczekać, pierwsze jaskółki już jutro... w końcu będzie na plusie.
Sama droga przeleciała jakoś wyjątkowo szybko, wiatr w plecy dołożył się do tego, jednak czerwona fala i zamknięty przejazd na Halembie mocno opóźniły przejazd..., zdarza się... Na Wirku jakiś idiota w samochodzie wyjechał mi z podporządkowanej prosto pod koła. Widzę, że dziadunio za kierownicą, strach krzyknąć, bo jeszcze dostanie zwału i będzie na mnie... . Shit...
Na szczęście to jedyny taki incydent dzisiaj..., reszta trasy bardzo przyjemna..., na dokładkę na granicy Gliwic i Zabrza widzę, że jakiś miły kierowca ustępuje mi miejsca, wpuszcza przed siebie, gdy zrównuję się z nim, widzę w środku uhahanego qmpla pozdrawiającego mnie :). Fajnie spotkanie...
W niezłym nastroju docieram do firmy, można zabrać się do pracy :)
Miłego dnia :)
Spoglądając na prognozy to piątek będzie tylko dla twardzieli...., chyba, że jeszcze się coś zmieni...
Doczekaliśmy się środy, kolejny dzień gdy dmucha, jednak wiatr wyraźnie inny, jest nieco słabszy i delikatnie zmienił kierunek...., nie ma już tak silnych podmuchów bocznych, na zmianę pogody przyjdzie jednak jeszcze chwilę poczekać, pierwsze jaskółki już jutro... w końcu będzie na plusie.
Sama droga przeleciała jakoś wyjątkowo szybko, wiatr w plecy dołożył się do tego, jednak czerwona fala i zamknięty przejazd na Halembie mocno opóźniły przejazd..., zdarza się... Na Wirku jakiś idiota w samochodzie wyjechał mi z podporządkowanej prosto pod koła. Widzę, że dziadunio za kierownicą, strach krzyknąć, bo jeszcze dostanie zwału i będzie na mnie... . Shit...
Na szczęście to jedyny taki incydent dzisiaj..., reszta trasy bardzo przyjemna..., na dokładkę na granicy Gliwic i Zabrza widzę, że jakiś miły kierowca ustępuje mi miejsca, wpuszcza przed siebie, gdy zrównuję się z nim, widzę w środku uhahanego qmpla pozdrawiającego mnie :). Fajnie spotkanie...
W niezłym nastroju docieram do firmy, można zabrać się do pracy :)
Miłego dnia :)
Spoglądając na prognozy to piątek będzie tylko dla twardzieli...., chyba, że jeszcze się coś zmieni...
Łabądek z żabich dołów....© amiga