Rano zima, teraz wiosna...
Środa, 20 marca 2013
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Skaldowie - Wiosna nadęta
Wychodzę z firmy ok 16:30, jest pięknie, słonecznie, ciepło, wiatr w plecy :), czego chcieć więcej...
Słuchawki na uszy i włączam audiobooka, po raz pierwszy eksperymentuję z tym wynalazkiem na rowerze i mam mieszane uczucia, nie ma mowy o skupieniu się na treści, ale też niespecjalnie to przeszkadza w jeździe, w zasadzie chyba znam fabułę, ale to tyle, przyjemność żadna... chyba wrócę do muzyki...
Spoglądając na pobocza jestem w szoku, rano wszędzie zalegał śnieg, teraz praktycznie nie ma po nim śladu...., faktycznie rozpoczęła się wiosna (ta astronomiczna), tyle, że prognozy na najbliższy tydzień twierdzą coś innego..., ech...
Miłego wieczora...
Wychodzę z firmy ok 16:30, jest pięknie, słonecznie, ciepło, wiatr w plecy :), czego chcieć więcej...
Słuchawki na uszy i włączam audiobooka, po raz pierwszy eksperymentuję z tym wynalazkiem na rowerze i mam mieszane uczucia, nie ma mowy o skupieniu się na treści, ale też niespecjalnie to przeszkadza w jeździe, w zasadzie chyba znam fabułę, ale to tyle, przyjemność żadna... chyba wrócę do muzyki...
Spoglądając na pobocza jestem w szoku, rano wszędzie zalegał śnieg, teraz praktycznie nie ma po nim śladu...., faktycznie rozpoczęła się wiosna (ta astronomiczna), tyle, że prognozy na najbliższy tydzień twierdzą coś innego..., ech...
Miłego wieczora...
Kowalik... z archiwum marzec 2011© amiga