deszcz, grad... co jeszcze?
Czwartek, 21 marca 2013
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Norah Jones - Sunrise
Poranny klasyk, wszystko na ostatnią chwilę, a za oknem znowu wróciła szarobura bylejakość. Nie mogło zostać te +7 na kilka dni, te słońce nad głowami... Ech...
Ruszam, drogi początkowo suche, czarne, jednak im dłużej kręcę, tym pogoda coraz bardziej nieciekawa... Już przy wyjeździe z Katowic siąpi drobny deszcz, przed Zabrzem czuję, że z nieba pada delikatny grad, kłując mnie w twarz...
Na szosach całkiem spory ruch, miejscami ciężko przemknąć obok stojących samochodów, na dokładkę czerwony czasoumilacz skutecznie spowalnia mój przejazd.
Wieczorem może by jeszcze ciekawiej, przynajmniej tak twierdzi mew.meteo.pl.
Oby się mylił
(fota z wczorajszego powrotu)
Mimo wszystko przyjemnego czwartku
Poranny klasyk, wszystko na ostatnią chwilę, a za oknem znowu wróciła szarobura bylejakość. Nie mogło zostać te +7 na kilka dni, te słońce nad głowami... Ech...
Ruszam, drogi początkowo suche, czarne, jednak im dłużej kręcę, tym pogoda coraz bardziej nieciekawa... Już przy wyjeździe z Katowic siąpi drobny deszcz, przed Zabrzem czuję, że z nieba pada delikatny grad, kłując mnie w twarz...
Na szosach całkiem spory ruch, miejscami ciężko przemknąć obok stojących samochodów, na dokładkę czerwony czasoumilacz skutecznie spowalnia mój przejazd.
Wieczorem może by jeszcze ciekawiej, przynajmniej tak twierdzi mew.meteo.pl.
Oby się mylił
(fota z wczorajszego powrotu)
Z wiaduktu w Piotrowicach.... (wczorajszy wieczór)© amiga
Mimo wszystko przyjemnego czwartku