Tusty szczwortek
Czwartek, 7 lutego 2013
· Komentarze(6)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
The Muppets: Bohemian Rhapsody
Powoli zbliżają się święta..., już w pracy w każdym kącie walają się pączki..., może to i dobre, ale ile można ;P
Na szczęście dzisiaj mam okazję to spalić, rano nie bez ociągania wsiadłem na rower, zimowy leń ostatnio mnie opanował zupełnie..., ostatnie kilka dni, aż prosiły się by pojeździć, ale nie byłem w stanie się zmusić do jazdy..., zawsze było coś..., a to wizyta na poczcie, a to śnieg padający.... ech..., nawet na stacjonarne kręcenie nie jestem w stanie się zdecydować... masakra..., na dokładkę lekkie przeziębienie nie odpuszcza, pozostał paskudny kaszel...
Dzisiaj z rana długo się zastanawiałem czy wyjechać na rowerze..., w końcu zmusiłem się, gdy już znalazłem się na siodełku, całe zmęczenie gdzieś się ulotniło, nic ni nie było w stanie przeszkodzić w jeździe, nawet rozkopany kawałek drogi pomiędzy Kończycami, a Bielszowicami. Pięknie było :)
Zaj...go tłustego czwartku
Powoli zbliżają się święta..., już w pracy w każdym kącie walają się pączki..., może to i dobre, ale ile można ;P
Na szczęście dzisiaj mam okazję to spalić, rano nie bez ociągania wsiadłem na rower, zimowy leń ostatnio mnie opanował zupełnie..., ostatnie kilka dni, aż prosiły się by pojeździć, ale nie byłem w stanie się zmusić do jazdy..., zawsze było coś..., a to wizyta na poczcie, a to śnieg padający.... ech..., nawet na stacjonarne kręcenie nie jestem w stanie się zdecydować... masakra..., na dokładkę lekkie przeziębienie nie odpuszcza, pozostał paskudny kaszel...
Dzisiaj z rana długo się zastanawiałem czy wyjechać na rowerze..., w końcu zmusiłem się, gdy już znalazłem się na siodełku, całe zmęczenie gdzieś się ulotniło, nic ni nie było w stanie przeszkodzić w jeździe, nawet rozkopany kawałek drogi pomiędzy Kończycami, a Bielszowicami. Pięknie było :)
tusty szczwortek© amiga
Zaj...go tłustego czwartku