nic mi się nie chce...
Wpis krótki, brak czasu, brak weny, nic mi się nie chce...., musze to zwalczyć, musze się na szybko pozbierać, być może jest to spowodowane 2 tygodniową jazdą z gośćmi i przerwą kilkudniową przed kolejną wizytą, tym razem świąteczną..., a może wiąże się to z zimą, z pewnym wyczekiwaniem na cieplejsze dni, na możliwość jazdy na krótko, nie przejmowania się prognozami, zlodowaceniami i wszystkim z czym wiąże się pora roku która.... w zasadzie nadejdzie dopiero... Oficjalnie mamy jeszcze jesień....
Ważne, że jeszcze mi się chcę, że mam ochotę na jazdę...
Pamiątka z pierwszego wjazdu na Salmopol w tym roku :)© amiga
Mimo wszystkiego miłego wieczora i doczekania cieplejszych dni :)