dżdżysty wieczór

Poniedziałek, 17 grudnia 2012 · Komentarze(2)
Slayer - Spill The Blood


Siedzę w pracy do 17:00, już dawno słońce zaszło, jest ciemno, końcówka jesieni, dzień jest krótki. Na zewnątrz pada, początkowo lekko, później coraz bardziej, ulice mokre, czarne, oświetlone ulicznymi latarniami. Nie wiem czemu ale lubię deszcz, lubię gdy pada, gdy mogę poczuć te spadające krople. Dzisiaj są ciepłe są prawie takie jak wiosną.
Po ponad godzinie jazdy w ulewie jestem przemoczony, nakładki na buty nic nie dały, woda i tak się wlała, wszystko jest przesiąknięte… . Nie wiem czemu ale jestem zadowolony z tego przejazdu, po kilku dniach absencji rowerowej jest jakoś raźniej, jest jakoś lepiej… Niby trochę ruchu, niby taka chwila kręcenia…. Wiosno przybywaj….

Dawne zabawy z kroplami...
dżdżysty dzień.... © amiga


Miłego wieczora

Komentarze (2)

noibasta Liczę na to, że udało mi się w sobie zabić tego zwierza, że nie prześpię kolejnej zimy

amiga 10:30 środa, 19 grudnia 2012

Tak, tak, niech przybywa, bo co prawda budzi się we mnie zwierz ale niestety jest to leniwiec zimowy ;) pzdr :)

noibasta 09:39 środa, 19 grudnia 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wkeoc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]