porankowy przelot do Gliwic
Czwartek, 29 listopada 2012
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Kazik- Zagubiłem się w mieście
Mamy czwartek, po wczorajszej nieprzyjemnej przygodzie w Kończycach zainstalowałem z powrotem kamerkę na rowerze. Może wygląda to idiotycznie, ale przynajmniej w razie czego będę miał nagranie. Mam dość debili na drogach, pora zacząć robić użytek z tego urządzenia, jako, że rano pogoda dopisywała to pojechałem sobie bardziej terenowo, pięknie było, dobrze się jechało, a w lesie na szczęście samochodów jak na lekarstwo. Zresztą nie tylko samochodów, bikerów i pieszych w zasadzie też nie było.... . Nagranie przejrzane wrzucę je w kolejnym wpisie. Fajna trasa, będzie co wspominać przy kominku gdy sypnie śniegiem i dowali mrozem :)
Mamy czwartek, po wczorajszej nieprzyjemnej przygodzie w Kończycach zainstalowałem z powrotem kamerkę na rowerze. Może wygląda to idiotycznie, ale przynajmniej w razie czego będę miał nagranie. Mam dość debili na drogach, pora zacząć robić użytek z tego urządzenia, jako, że rano pogoda dopisywała to pojechałem sobie bardziej terenowo, pięknie było, dobrze się jechało, a w lesie na szczęście samochodów jak na lekarstwo. Zresztą nie tylko samochodów, bikerów i pieszych w zasadzie też nie było.... . Nagranie przejrzane wrzucę je w kolejnym wpisie. Fajna trasa, będzie co wspominać przy kominku gdy sypnie śniegiem i dowali mrozem :)
Basia Spyrka na małym Dzierżnie - z Archiwum wrzesień 2011© amiga