do pracy... w końcu.... i odkręcająca się kaseta...

Wtorek, 13 listopada 2012 · Komentarze(10)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo
Lady Pank - Sztuka latania


Wczoraj wizyta u lekarza, profilaktycznie wziąłem dzień wolnego i w zasadzie była to dobra decyzja. Udało się nawet wyjechać na rowerku, niemniej dzień był pokręcony, myślę, że dzisiaj uda mi się nadrobić wpisy na BS. Może...

Dzisiejsza droga bez żadnych ekscesów, po szosach, up...ym rowerem po wczorajszym wypadzie. Rano nie miałem już siły aby go czyścić, przeoliwiłem tylko napęd i w drogę. Wszystko niby działało poprawnie, jednak w Kończycach odkręciła mi się kaseta. Wymusiło to na mnie kilkuminutowy postój. Skręcenie na szybko koła (teraz już miałem ze sobą klucz) i w drogę. W domu muszę się przyjrzeć nakrętce, być może jest uszkodzona, powinna pasować ze starej kasety, więc spróbuję ją przełożyć. Dwa razy w ciągu dwóch tygodni to nie jest normalne, aby ta śruba się wykręcała.
Wracając do drogi to w Zabrzu czekał mnie zajebisty korek, na szczęście mogłem uciec na chodnik i tak ominąć ludzi stojących w sznureczku i czekających diabli wiedzą na co....
Niemniej dobrze się jechało, dzień w pracy zapowiada się gorący, zobaczymy jak potoczy to się dalej.

Miłego dnia

gadżety z Rowerowej Norki © amiga

Komentarze (10)

O.K. Fenkju wery móch :-)

kosma100 14:56 wtorek, 13 listopada 2012

Wyślę Ci oryginał :) to na BS jest zmniejszone

amiga 14:40 wtorek, 13 listopada 2012

:-)
Piekne zdjęcie pięknego odblasku ;-)
Czy mogę je podkraść do Norki?
Pozdrawiam!

kosma100 14:39 wtorek, 13 listopada 2012

Koło dokręcone, przed chwilą to uczyniłem - całe 3 min pracy. Przy oględzinach nie zauważyłem aby było jakieś tarcie śruby o cokolwiek. "Syf" jest ale bywało sporo gorzej. Niemniej jest jeszcze za wcześnie na opinię, W domu czeka mnei dzisiaj solidne mycie roweru, rozłożenie kasety i sprawdzenie "o co kaman"

amiga 14:05 wtorek, 13 listopada 2012

Miś nie od Barei Wiesz, że możesz mieć rację... Faktem jest że w obu przypadkach zdarzyło się to podczas mocnego ciśnięcia na pedału, na 11 na tylnym kole, przy jeździe pod górkę na stojaka. Dzisiaj całość rozbiorę, wyczyszczę i sprawdzę to... wieczorem

amiga 11:50 wtorek, 13 listopada 2012

Czytam i czytam i z tą kasetą widzę ze jak nikt dokładnie zakreciłeś nakrętkę kasety. Więc teraz srawdź jaki masz luz na zamontowanym kole w ramie (dokładnie pomiędzy ramą, a nakrętką kasety, bo może delikatne ocierać).... Sądzę ze dołożywszy brud, obciążenie na ramę w terenie tymbardziej, pracujące w zakrętach koło jak i ramę, i siłę Twojej przezorności co wyczytuje w blogu, potrafisz dość solidnie zagiąć zacisk koła (niepotrzebnie i nadmiernie). Skutkuje to tym że widełki do tego stopnia sie poddają ze dochodzą az do nakrętki kasety niwelująć wskazany luz miedzy ramą i kasetą. Zważywszy na pogody gdzie czesto podchodzi obecnie brud. Potrafi to czasem zapierać nakrętke, a kasetę cały czas napedzasz łańcuchem. Tak się składa ze są to kierunki do odkręcania nakrętki, gdy napędzasz łańcuchem kasetę. I nie do przesady z tym zaciskiem, bo sie też rozleci :D. Tak, że wyczyść z piachu , skręć nakrętką i zaciskiem z umiarem.Gdzie to napisane zeby kleić kasetę. Znam przypadki ze ludzie potrafią zniwelować luz koła zaciskiem. Poniekąd to wtedy taki użytkownik jezdzi na ośce z zacisku wychodziło by. Skoro większośc naprężęń pzrechodzi na zacisk. Pz. Zdjęcia jak zawsze dobrę. Wiedzę, że nie tylko pogoda Ci musi dopisać ale sam potrafisz je wykrzesić.

Miś nie od Barei 11:42 wtorek, 13 listopada 2012

Limit Masz rację... Inaczej byłoby nudno :). W jakiś sposób zmusza to dodatkowo do myślenia, do poznawania budowy poszczególnych elementów. Jeszzce trochę i będe mógł założyć serwis....... - co jo godom, co jo godom... strach się bać.

amiga 11:11 wtorek, 13 listopada 2012

Eh... te usterki techniczne... Bez nich jazda rowerem nie dostarczałaby takiej radochy :-]

limit 10:48 wtorek, 13 listopada 2012

t0mas82 Ostatnio była skręcona zgodnie z instrukcją na 40Nm, dzisiaj chyab skręcę mocniej :) Instrukcja sobie, a życie sobie... zobaczymy. Ten klej może nie być głupim rozwiązaniem, tyle, że będę musiał to rozebrać i wyczyścić, sporo syfu w środku zdąrzyło się zebrać.

amiga 10:23 wtorek, 13 listopada 2012

Za dużo masz pary w nogach :-) Podejrzewam, że skręciłeś kasetę mocno (ja zwykle skręcam na tzw. 3 kliki). Jak to nie uszkodzony gwint nakrętki/bębenka jest przyczyną, to może spróbuj dodatkowo nałożyć klej do gwintów Locktite 243 lub jakiś odpowiednik.
Pozdrawiam

t0mas82 10:15 wtorek, 13 listopada 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]