paprocany

Niedziela, 14 października 2012 · Komentarze(2)
Maki i Chłopaki - Cash


Wczoraj nie udało się wsiąść na rower, po 7 tygodniach nieprzerwanego kręcenia w końcu wpadł jeden dzień bezrowerowy, jakoś tak dziwnie. Plany na weekend były inne, jednak życie je zweryfikowało i zamiast jechać do Zabrza wylądowałem zupełnie gdzie indziej i bez roweru. W niedzielę wyglądało na to, że również obędzie się bez roweru. Udało się jednak wygospodarować 2 godzinki na szybki wyjad. Chwila zastanowienia gdzie jechać mając tak mało czasu i... wypadło na Paprocany, nie byłem tam chyba ze 2-3 miesiące.

Mając ograniczony czas nie mogłem bawić się w zwiedzanie okolicy, focenie, po prostu wsiadłem na rower i względnie szybko trzeba było dotrzeć na miejsce docelowe.

Nad jeziorem Paprocańskim © amiga


Już zapomniałem jak tutaj jest pięknie, jakie to fantastyczne miejsce na odpoczynek, na dokładkę nie było jakoś specjalnie dużo ludzi co jest ewenementem przy takiej pogodzie, chyba większość ludzi została w domach przed TV :)

Chyba lekko zużyte © amiga


dawno napęd nie był taki czysty © amiga


Chwila odpoczynku się należy... © amiga


Po krótkim odpoczynku nad jeziorem, trzeba się zbierać, trzeba wracać, plany na wieczór są już sprecyzowane, trzeba wracać...

Komentarze (2)

Aniuta Dzisiaj już tak nie wygląda :)

amiga 07:11 wtorek, 16 października 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oryna

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]