Zamarzłem...

Piątek, 12 października 2012 · Komentarze(5)
CZAQU - "Inność"


Piątek, dzisiaj wieczorem wypad na masę do Zabrza, przynajmniej taki mam plan na wieczór.
Poranek wyjątkowo rześki, nawet zbyt rześki, ubieram się dość ciepło jednak i tak czuję chłód, pierwotnie marzną mi dłonie (dziwne), jadnak gdy nieco się rozruszałem jest mi ciepło, dłonie odzyskiją właściwą temperaturę, ale za to od 20km zamarzają mi stopy. Ochraniacze niewiele dają. Masakra. Trzeba się do tego jednak przyzwyczaić, w końcu będzie coraz zimniej, chyba..., że.... no właśnie jaka będzie dalsza jesień, ta zaszłoroczna była całkiem łaskawa. Miejmy nadziję, że ta pójdzie w jej ślady.

Wisła w Goczałkowicach - zdjęcie archiwalne z lutego 2012 © amiga


Ps. Miłego dnia :) i weekendu

Komentarze (5)

handbikerka Ale widoczek piekny:)
gizmo201 Trzeba, trzeba, wyglądało na to, że jest poniżej zera, ale chyba ten wiaterek dopełniał wszystko

amiga 10:25 sobota, 13 października 2012

Wczoraj też przeżyłem szok termiczny wyjeżdżam, a tu wszędzie biało od szronu patrzę na temp, a tam tylko 3 stopnie. Jakaś masakra, trzeba się powoli przyzwyczajać :O

gizmo201 07:17 sobota, 13 października 2012

Aniuta Tylko coraz więcej na sobie, coraz trudniej się rozruszać..., ale jeszcze nie czas odwiesić rower

amiga 08:36 piątek, 12 października 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stkim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]