powrót z przygodami

Wtorek, 2 października 2012 · Komentarze(3)
Blade Loki - Skóra


Podobnie jak rano prognozy nie są zbyt ciekawe, ma padać. Po pracy wsiadam na rower i ruszam, chwilę później zaczyna kropić. Na szczęście opady nie są zbyt duże, nie ubieram nawet przeciwdeszczówki. Nie zastanawiam się którędy jechać, wybór jest tylko jeden: szosy - to najszybszy wariant dojazdu do domu. Na trasie luźniej niż rano, ale... wiem czemu był taki sajgon, czemu tyle korków, samochodów :) - w końcu zaczał się rok akademicki. Studenci gnają na uczelnię i zatykają nam miasta, jakby nie mogli jeździć rowerami ;P

Zwiększony ruch na drogach to niestety również, więcej kierowców "idiotów", nie zdających sobie sprawy jakie niebezpieczeństwo stwarzają. W drodze powrotniej miałem 2 takie przypadki, pierwszy już w Gliwicach, gdzie po wyprzedzeniu kretyn zaczął skręcać w prawo zajeżdżając mi drogę. Drugi bardzo podobny przypadek w Rudzie Śląskiej. Masakra. Na szczęście instynkt zadziałał.

Fotka archiwalna ale jakoś nie miałem dzisiaj melodii do focenia. Sorry
Fotka archiwalna z 07.10.2006 roku z Warszawy © amiga

Komentarze (3)

gizmo201 Lubię/nie lubię deszczu to już nie ma znaczenia. Po prostu lubię jeździć na rowerze :)
vanhelsing Jak pisałem fotka z 07.10.2006. W tamtym dniu w warszawie był wiec Pisu na którym występował ówczesny premier. Dziwnym trafem akurat byłem na szczycie Pałacu Kultiry i Nauki i... miałem okazję "strzelić" kilka fotek. A ci panowie pewnie szukali w tłumie ew. zamachowców...

amiga 07:41 środa, 3 października 2012

Co robią Ci snajperzy na dachu? :D

vanhelsing 17:37 wtorek, 2 października 2012

Widać nie tylko Ja lubię jeździć w deszczyku i to jeszcze ciepłym deszczyku

gizmo201 17:34 wtorek, 2 października 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jazyc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]