powrót do domu i demoscena...

Środa, 26 września 2012 · Komentarze(6)
The butterfly effect - Andromeda Software Development


Powrót paskudny, wyjeżdżam dość wczęśnie, ale co z tego, gorączka i ogólne zmęczenie dają mi się we znaki. W Zabrzu uciekam do lasu i do Katowic jadę ścieżkami leśnymi. Osatatnie 6km to jedna wielka męczarnia, odliczam kolejne metry. Mam dość. Dzisiaj szybko do wyra, trzeba to w końcu wygonić.

Halemba - zachód słońca © amiga


Zachód słońca nad Rudą Śląska © amiga


A na dowidzenia coś o demoscenie

Wczoraj było trochę u muzyce na C64 dzisiaj o demoscenie. W zasadzie twór ten istniał od początku mikrokomputerów(maiłem okazję widzieć jak to powstaje ewoluuje), było to „pospolite ruszenie” ludzi, którzy posiadali komputery wiedzę, talent, umiejętności i oczywiście czas aby zrobić coś tylko po to aby wykazać się swoimi umiejętnościami. Organizowane były (zresztą dalej są organizowane) zloty entuzjastów takich produkcji. Całość oczywiście nigdy nie była robiona w celach zarobkowych, a tylko po to aby czegoś się nauczyć, coś poznać, wyciągnąć maksimum ze sprzętu który się posiada, aprzy okazji poznać fantastycznych ludzi. Pojedyncze osoby gromadziły się często w grupach gdzie na czele stał najczęściej koder (ten który składał to do kupy i pisał główny kod), grafik, muzyk i swapper który zajmował się kontaktami z innymi grupami.

Nigdy nie zapomnę gdy do qmpla przychodziło dziennie kilkanaście listów z zapakowanymi w środku dyskietkami 5” a później 3.5”. Internet wtedy nie istniał, czasami można było się spotkać osobiście na giełdach komputerowych, np. w nieistniejącym już dzisiaj budynku „Domu kultury huty Baildon” w Katowicach. Piękne czasy, gdy wchodziło się, a na sali połowa to znajomi :) i… następowała wymiana, kopiowanie itd…

Taboo - Place in the space (demo na c64 – część obliczeń robiona była na procesorze stacji dyskietek – całośc ma ok. 40min.)


Z częścią do dzisiaj pozostał kontakt, od czasu do czasu się spotykamy, by powspominać i napić się piwa :)

Technological death by Mad elks – 1993 (demo z Amigi w stylu techno, dość popularne w tamtym czasie)


Patrząc na te stare produkcje może nie robić to już takiego wrażenia jak wtedy, ale warto wspomnieć, że komputery te dysponowały dość mocno ograniczoną pamięcią (C64 – 64kB do wykorzystania ok. 40kB a w przypadku Amigi najczęściej kończyło się na 512kB), na dokładkę częstotliwości również są jak na dzisiejsze warunki abstrakcyjne – 1MHz w przypadku C64 i 7.16Mhz w przypadku Amigi 500.

Nie było OpenGl-a, nie było DirectX-a, wszystko robiło się na piechotę, żadnego wspomagania dla grafiki 3D.

Dzisiaj już wygląda to nieco inaczej, często takie zloty są już bardzo sformalizowane, owszem jest tam sporo wspaniałych ludzi, wręcz geniuszy w tym co robią, ale coraz częściej zagląda tam komercja, takich dożyliśmy czasów, ale nie ma co narzekać, dalej powstają perełki, które ogląda się z przyjemnością.

spacecut by cncd – 1 miejsce na Assembly Summer 2012


Największe wrażenie zawsze robią produkcje które zajmują 64kb i mniej. Gdy w dzisiejszych czasach większość gier, programów zajmuje wiele GB to coś zajmuje na dysku 64kb :).

Potężną bazę wiedzy na ten temat i produkcji można naleźć na stronie scene.org, a dema pobrać z ich serwera ftp: ftp.scene.org

I na koniec perełka – program który to wygenerował zajmuje …. 1kb – w tym jest również oprawa muzyczna :)

Traceless - TBC | 1k Assembly 2012


Tym razem całość jest kierowana raczej do zboczeńców komputerowych, ale może ktoś odkryje coś ciekawego, na YT można znaleźć sporo przykładów takich produkcji, wystarczy tylko wiedzieć jak tego szukać :)…
Przyjemnego wieczoru

uncovering static (64k) by fairlight & alcatraz


Zastanawiam się ile osób na BS było, lub jest powiązanych z demosceną. Kilka osób powonno być :), przynajmniej tak wynika ze statystyki :)

Komentarze (6)

Bod10 pamiętam pierwszą wersję windows95 jak wyszła na 50 dyskietkach, cały dzień instalowania, podobnie wyglądał office w tym czasie. A windowsy starsze też pamięctam w zasdzie od 3.0, 3.1, 3.11 przy czym wszystkie wcześniejsze też odpalałem :)
Co do roweru to obiecałem sobie że we wrzesniu przejeżdżę wszystkei 30 dni, zostało już niedużo.
devilekMój też tam był kupiony 19 kwietnia 1987 roku za 300''000zł :), amigę 500+ kupiłem jużna giełdzie w domu związków zawodowych, a miesiąc później już Amigę 1200 - później uż jakoś tak poleciało równo. jak kończyłem z Amigami był rok 2001 - A1200 miała 2 procesory MC68040 i PowerPC 603e, mocno zmodyfikowany system, 64MB RAM, dysk 2GB, CD-ROM + kilka innych dupereli.
Iwa Zabawy z HDR-ami, ostatnio wróciłem do tej techniki, być może na chwilę, być może na dłużej
djk71 No własnie gdzieś ten czas sp...ł, człowiek nawet się nie obejrzy a wszystko się zmienia, moja komórka ma kilkadziesiąt razy większą wydajność niż c64, na starej Nokii 5800Xm udało mi się odpalić windowsa 95 pod emulatorem PC-ta:), może nie był to demon prędkości, ale działało.
[][]

amiga 07:43 czwartek, 27 września 2012

Jak dawno to było... A w sumie jak wczoraj...

djk71 06:23 czwartek, 27 września 2012

Pierwsze zdjęcie wygląda jak bajkowe :D

Iwa 05:33 czwartek, 27 września 2012

Na giełdzie w budynku huty, kupiłem swojego pierwszego C64, później Amigę 500, a za jakiś czas stałem się posiadaczem wynalazku zwanego Amiga CDTV ;)

devilek 20:18 środa, 26 września 2012

A co do przeziębienia to lepiej je leczyć niż jeździć na rowerze.

Bod10 19:11 środa, 26 września 2012

Kiedyś Windows zajmował 3 dyskietki

Bod10 19:10 środa, 26 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]