Poniedziałkowy poranek
Poniedziałek, 10 września 2012
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Kazik Na Żywo - Nie ma litości
Po wczorajszym koncercie dzisiaj mam problem ze wstaniem, strasznie długo się zbieram, w efekcie wyjeżdżam grubo po 7:00. Początkowo nie chce mi się, chociaż pogoda prawie idealna, jest ciepło (ok 14 stopni, nie pada), jednak już po kilku km uwalniają się Endorfiny, jest dobrze, przyspieszam i lecę, jadę szosami, ruch stosunkowo niewielki, można poszaleć... Żadnych przygód, żadnych niedzielnych kierowców... Ech żeby tak zawsze było :)
Po wczorajszym koncercie dzisiaj mam problem ze wstaniem, strasznie długo się zbieram, w efekcie wyjeżdżam grubo po 7:00. Początkowo nie chce mi się, chociaż pogoda prawie idealna, jest ciepło (ok 14 stopni, nie pada), jednak już po kilku km uwalniają się Endorfiny, jest dobrze, przyspieszam i lecę, jadę szosami, ruch stosunkowo niewielki, można poszaleć... Żadnych przygód, żadnych niedzielnych kierowców... Ech żeby tak zawsze było :)
Wsi spokojna, wsi wesoła© amiga