są takie chwile..., skok na kasę...

Czwartek, 6 września 2012 · Komentarze(7)
Kamil Wasicki - Niech tak będzie.


Popracowy powrót do domu raczej standardowy (ostatnio), po szosach, pogoda dość przyjemna, jedynie wiatr daje sięchwilami we znaki.
Po wczorajszym „remoncie” tylniego koła rower zachowuje się rewelacyjnie, jeszcze tylko suport XTR zgrzyta, ale myślę, że po prostu go zajadę, zarżnę do końca i wymienię na zwróconego niedawno accenta, tyle…, że włożę do niego lepsze łożyska, może hybrydowe ? Kto to wie.

Nad kanałem.... © amiga



Nieco inny temat...

Są takie chwile, gdy nic się nie chce, gdy życie daje w kość, gdy odechciewa się wszystkiego, gdy wpadamy w pewien amok, gdy kolejne dni wyglądają, tak samo, praca-dom, praca-dom, łapiemy doła, strasznego doła. Przeżyłem to wielokrotnie, staram się nad tym w jakiś sposób panować, staram się mieć nad tym kontrolę, uciekam od szablonu, staram się wykorzystać do maksimum czas który mi zostaje w ciągu dnia, owszem odbija się to czasami na rodzinie, znajomych, dla której brakuje tych chwil gdy możemy siąść, pogadać, ale potrzebuję czasu także tylko dla siebie, czegoś co mi pomoże, co oderwie mnie od rzeczywistości. Tym czymś są kolejne moje hobby, zainteresowania, książki, filmy itd…. Na te dwa ostatnie niespecjalnie mam czas w tej chwili, pewnie odrobię to z nawiązką w zimie. Teraz mogę się bawić fotografią, jeździć na rowerze, cieszyć się dniem. Owszem czasami gdzieś się zatracam w tym wszystkim, ale warto, warto mieć co pomaga oderwać się od szarej rzeczywistości, od tego zgiełku dnia codziennego, warto poszukiwać. Dla wielu z nas jest to rower, zresztą dla mnie też, ale jest on tylko jedną z tych rzeczy które lubię, które umilają mi czas, dzięki którym mogę spędzać wolne chwile tak jak chcę, a nie tak jak chcą inni. Stąd przed wielu laty wzięło się moje miłość do komputerów, w zasadzie do wszystkiego co się z nimi wiąże, począwszy od przetwarzania danych , grafiki, dźwięków, programowania itd, itd…. Pech chciał że hobby stało się pracą, niby to dobrze bo nigdy w zasadzie nie pracowałem, po prostu robię to co lubię i lubię to co robię. Tyle, że nie można na okręta siedzieć przy tym samym, można zwariować. Więc zacząłem poszukiwać, swojego drugiego ja, kolejnego zainteresowania i … znalazłem, znalazłem ich kilka na szczęście. Gdyby nie to pewnie skończyłbym jak kilku dawnych znajomych, na odwyku albo cmentarzu… .
Dwa lata temu jeden z moich bliskich kumpli wpadł w ciężką depresję, okazało się że życie to nie jest bajka, ta jego wyśniona, wymarzona, skończyło się na półrocznej terapii lekami, minęło kolejne pół roku względnego spokoju i problem wrócił ze zdwojoną siłą, skończyło się na poszukiwaniu go przez policje i kolejnej terapii, kolejnym leczeniu, które trwa już ponad 7 miesięcy. Widzę, że jest lepiej, że odzyskuje chęć życia, jednak dalej nie potrafi wyrwać się z zamkniętego kręgu, dalej drepcze w miejscu, mimo kilku rozmów na osobności nie potrafi zrozumieć tego, że coś w tym wszystkim nie gra, na dokładkę, żona mu w tym nie pomaga, q..a. Wiem jedno, jeżeli nie znajdzie czegoś co pozwoli mu się oderwać od wszystkiego, pracy rodziny, to choroba wróci, wróci ze zdwojoną siłą, będzie gorzej.
Więc szukajcie swojego drugiego ja, szukajcie swojego hobby, idźcie do kina, teatru, opery, nawet do PUB-u czy restauracji, idźcie do ludzi, spotkajcie się ze znajomymi, przyjaciółmi, pogadajcie szczerze nawet z kimś obcym, nie związanym z problemem, tematem, to pomaga. Nie wpadajcie w pętlę praca-dom, która będzie zaciskać się coraz bardziej i bardziej, która w końcu was zniszczy i zabije.
Sorry za kolejny tak dziwny tekst na blogu, jednak czytając ostatnio trochę wpisów mam wrażenie, że dotyczy to całkiem sporej liczby osób, zresztą czasami również mnie, tyle…, że ja już nauczyłem się jak sobie z tym radzić i prędzej czy później wychodzę z tego „syfu”, najczęściej wzmocniony, silniejszy.

I z zupłnie innej beczki

Znajazłem dzisiaj takiego newsa...

„Prezes TVP wymyślił sobie, że rozsądną alternatywą dla abonamentu RTV byłaby opłata audiowizualna w wysokości 10 zł miesięcznie od każdego gospodarstwa domowego. Rewolucja? Nie. Raczej próba utrwalenia starego przekonania, że powinien istnieć podatek od mediów publicznych. TVP zebrałaby z tego podatku więcej, niż obecnie dostają wszystkie media publiczne z abonamentu RTV.”

Q…a, kolejny skok na kasę, za co za ten „syf” w TV, za misję, jaką misję, w reżimowej TV już od dawna nie ma co oglądać, ostatni raz dobry program widziałem tam kilkanaście lat temu, faktycznie coś w tym było, do południa leciały naprawdę wartościowe programy edukacyjne z których można było się czegoś dowiedzieć. Za to w tej chwili wszędzie tropi się komuchów i agentów, dostajemy jakieś pop…e seriale, które oglądają miliony baranów, które nic nie wnoszą, po prostu zabijają czas. Ta jedna perełka która od czasu do czasu pojawia się w TV nic nie wnosi nic nie zmienia. Jeżeli TV przywróci do życia swoją misję, zacznie realizować wartościowe produkcje, usunie wszystkie reklamy, to jestem skłonny za to płacić, a tam mam to głęboko w poważaniu. Amen

Komentarze (7)

[b]Niradhara[b] Widziałem się z nim w niedzielę, właśnie dlatego musiałem Was wcześniej opuścić. Chciałem z nim porozmawiać, z jego rodziną, spotkać się, niestety nie często jest okazja na to. Widzę, że już jest lepiej, ale to jeszcze nie ten sam człowiek, jeszcze dużo wody upłynie w Przemszy. Nie jest tym samym Arturem z którym łaziliśmy po drzewach, szwendaliśmy się po lasach, po centrach miasta, z kórym jeździłem do kina... Piękne to były czasy, a teraz trzeba czasu, czasu, żeby odreagował, żeby znowu stał się tym samym człowiekiem, żeby znalazł dziecko w sobie.

amiga 08:23 czwartek, 20 września 2012

Ołowiane chmury i deszcz, Funio nie chce mnie wyprowadzić na spacer, buszuję więc po Twoim blogu i bacznie przyglądam się fotkom. Podziwiam sobie piękne, naturalne hdr-ki i nagle czytam słowa, które są jak la lodowata ulewa za oknem :-(

Spróbuję przeczytać raz jeszcze, ale teraz skupię się na czymś innym...

No więc, fakt coraz większa liczba ludzi cierpi na depresję, a odpowiedniki prozaku stają się równie powszechne jak witamina C. Fakt, one nic nie pomogą, bo nie usuwają przyczyn. Sam jednak piszesz o światełku w tunelu ... pasje, spotkania z ludźmi, życzliwe uśmiechanie się do świata. To na tym światełku musimy skupić całą naszą uwagę, to dla niego żyć. Szklanka może być w połowie pusta lub w połowie pełna, to tylko od nas zależy jak ją postrzegamy. Ktoś kiedyś napisał, że wszystko, co najcenniejsze, jest za darmo - miłość, przyjaźń, piękno tego świata. Trzeba tylko otworzyć umysł i serce!

Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i kolegi :-)

niradhara 16:32 środa, 19 września 2012

Devilek Nigdysie nie układa tak jak tego chcemy, ale to jest w nim fajne, to jest w nim zaskakujące, tyle że trzeba być na to gotowym, za zakrętem czeka nas kolejny zakręt...
Czasami prościej jest pogadać z osobą której nei znamy, niż z ludźmi z otoczenia, stąd też się wzięła instytucja psychoalalityka, niby lekarz, ale głównie chodzi o to aby się wygadać, aby podzielić się problemami, aby to zeszło z nas... . Nie musi nic doradzać, po prostu czasami potrzeba aby ktoś Cię wysłuchał... i tyle, albo aż tyle..

Na XTR''ku przejechałem może 2000km, ale już po 1k coś zaczęło w nim zgrzytać... masakra.
Iwa Miło mi :), Z Cejrowskim przeprosiłem się jakieś 2-3 lata temu, przy czym dalej nie odpowiadają mi jego poglądy na świat, jego zaślepienie wiarą... jedyną słuszną wiarą...

noibasta Tylko nie każdy dostrzega to dziecko..., nie każdy widzi że czasami człowiek musi...

limit Temat zastępczy, ale znowy chodzi o skok na kasę, na naszą kasę..., problemem są wielkie koncerny, które robią z politykami, nami co chcą...

Praca to nie wszystko, z pracą nie bierze się ślubu, w każdej chwili można ją zmienić...

amiga 07:52 piątek, 7 września 2012

Z grubej rury pociągnąłeś :-)
Ale faktycznie jak człowiek utknie w kieracie to traci radość życia. Nie dać mu się zmielić to niełatwa rzecz. Postaram się poprawić i do DPD dodać jeszcze O co jakiś czas ;-)
Co do TV to odnoszę wrażenie, że jest to kolejny temat zastępczy zamiast debat nad poważnymi sprawami. Można było go już dawno jakoś sensownie rozwiązać zamiast wkurzać ciągle ludzi jego bumerangowymi nawrotami. Jeśli nasi "włatcy" wymyślą coś durnego w tej kwestii to będzie chyba trzeba zorganizować coś jak protesty przy ACTA i dać tym baranom jasno do zrozumienia, że mamy dość ich gierek.

limit 06:01 piątek, 7 września 2012

Dobrze prawisz. Trzeba mieć pasje i zainteresowania, które pozwolą odskoczyć od ''codziennego kombinatu'' i dobrze mieć kogoś kto na to czasem przymknie oko ;) No i trzeba dbać o wewnętrzne dziecko ;)
Bo inaczej ... " ... W obie strony, przygarbiony, pochylony ..." więcej nie cytuję bo mnie Kaźmierz pozwie ;)

noibasta 21:25 czwartek, 6 września 2012

amiga-dosłownie czytasz w mojej duszy. Podpisuję się pod powyższym obiema rękami. Moją największą odskocznią od pseudo-życia są książki, zaraz po nich góry, rower i fotografia. Jesienią uwielbiam grzybobrania, latem eksperymentuję w ogrodzie. Zazdoszczę ludziom, którzy mają szczęście robić w pracy to co lubią i jeszcze mają za to jakieś przyzwoite pieniądze.
Jeśli chodzi o TV to jakieś przyzwoite programy można czasem trafić na Tv historia lub kultura. Tyle, reszta to totalna mieszanina badziewia. Brakuje mi programów przyrodniczych, podróżniczych. Lubię Cejrowskiego "boso przez świat". Najbardziej debilne są te wszystkie tańce na lodzie,wodzie i czym tam jeszcze oni śpiewają.

Iwa 19:30 czwartek, 6 września 2012

Ech Panie, jak sam powiedziałeś, życie to nie bajka. Często układa się inaczej niż tego chcemy, a tym samym łatwo się zatracić w tym wszystkim. Niby się mówi, że głowa do góry i będzie lepiej, ale to czasami nie takie łatwe, bo jeden dzień będzie lepszy, a kolejnych pięć będzie o kant du.. rozje... Taki okres, albo minie sam, albo sobie z tym poradzimy, albo leci się w dół bez trzymania.

Mówisz, pogadać z kimś ; czasami ciężko jest opowiadać o swoich problemach i nie można tego zmienić. Obca osoba, niby dobre rozwiązanie, ale nie znająca nas osoba, nie będzie w stanie się ustosunkować, do tego co nas męczy. Doradzi coś, ale czy będzie to coś warte ?

Dosyć smucenia.

Zainwestowałeś w XTR''a, a to chyba nie najlepsze rozwiązanie z tego co widzę. Ile na nim przejechałeś ? Kojarzy mi się, że jakoś nie wiele.

Pozdrawiam.

devilek 19:08 czwartek, 6 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iesci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]