po pracy
Wtorek, 28 sierpnia 2012
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Sailor szanty - "Wolny jak ptak"
Powrót z pracy może nei najkrótszą trasę, ale za to jedną z najszybszych, spieszyło mi się, byłem umówiony wieczorem, a czas gonił, więc wybór mógł być tylko jeden: szosy, szosy, szosy i naciskać na pedały ile się da. Przy okazji śledziłem średnią, interesowało mnie gdzie najwięcej stracę, a gdzie zyskuję i... trochę się zdziwiłem, największą stratę odnotowałem w Rudzie Ślaskiej, ale może to przez skrzyżowania i światła i ten niewielki (ale wredny) kawałek terenu.
Do wpisu dołączam trochę zdjęć mew z Normandii, bo jakbty mogło być inaczej ;)
Powrót z pracy może nei najkrótszą trasę, ale za to jedną z najszybszych, spieszyło mi się, byłem umówiony wieczorem, a czas gonił, więc wybór mógł być tylko jeden: szosy, szosy, szosy i naciskać na pedały ile się da. Przy okazji śledziłem średnią, interesowało mnie gdzie najwięcej stracę, a gdzie zyskuję i... trochę się zdziwiłem, największą stratę odnotowałem w Rudzie Ślaskiej, ale może to przez skrzyżowania i światła i ten niewielki (ale wredny) kawałek terenu.
Do wpisu dołączam trochę zdjęć mew z Normandii, bo jakbty mogło być inaczej ;)
Mewy w Normandii© amiga
w locie wyglądają pięknie© amiga
są takie wolne...© amiga
ale czasem też muszą przysiąść na chwilę© amiga