Dzień jak co dzień, jedynie jakoś wyjątkowo dobrze kręciło się z rana, w komplecie las, zieleń, i ten Týr na uszach (fantastyczna muzyka, niesamowicie pobudzająca). Rano jednak standardowo miałem problem się zwlec, wczoraj wizyta u szwagra związana z przygotowaniem wylotu do kraju żab, potwierdzenie rezerwacji biletów i na koniec udana próba wskrzeszenia BlackBerrego. W efekcie do domu wróciłem o północy.
Gizmo201 ;) noibasta mały wypadek... Kosma100 Dopiero póżniej się zorientowałem, że coś jest nie tak ;P Iwa Fajne zdjęcia wychodzą przez filtr kawowy - podobne do sepii Bod10 W końcu ma się ten Nikoniarski żółty błysk w oku ;P Canona można poświęcić, Nikona nigdy ;P (wiara tego zabrania) Alistar Dzięki :)