Powrót do domu znowu inaczej niż pierwotnie planowałem, wieczorem muszę ustalić szczegóły mojego wyjazdu do krainy jadalnego ślimaka. Więc nie namyślając się wiele jadę skrótami do domu, zatrzymuję się jedynie na światłach w Gliwicach i Katowicach, w lesie nie ma na to szans. Dojeżdżam dość szybko, jak na tą trasę. Trochę daje się we znaki wiatr ze wschodu, jednak nie ma tragedii, wg new.meteo.pl jutro może być gorzej. Zobaczymy
Na koniec mała ciekawostka na którą natknąłem się przglądając zasoby youtube, tekst chyba wszystkim znany: "Czarny Chleb i Czarna Kawa" (a przynajmniej część jego), zespołem który zaśpiewał cały tekst jest Imperium (discopolo). Myślę że mimo tego warto posłuchać.
Wg Wikipedii wersja1 Tekst i muzyka zostały napisane w 1974 roku w zakładzie karnym w Krakowie przy ulicy Czarnieckiego przez więźnia o nazwisku Jurek Filas, który żyje i mieszka w Dąbrowie Górniczej. W wersji oryginalnej ta piosenka posiada 4 zwrotki.
wersja2 Tekst został napisany w 1967 roku w zakładzie karnym w Czarnym koło Słupska przez więźnia o nazwisku Sobolewski, który zginął podczas buntów w 1989 roku. W wersji oryginalnej ta piosenka została nagrana jedynie przez zespół disco-polo Imperium.
Imperium - Czarny Chleb i Czarna Kawa
i do poczytania cała wersja
Jedzie pociąg, mkną wagony Do zakładu wiozą mnie Śnieg przyprószył wszystkie strony A mi płakać wciąż się chce
Ref.: Czarny chleb i czarna kawa Opętani samotnością Myślą swą szukając szczęścia Które zwie się wolnością
Zapach chleba, zapach krat Wietrze wiej naszą pieśń Pieśń goryczy i miłości Matko moja, jest mi źle
Ref.: Czarny chleb i czarna kawa Opętani samotnością Myślą swą szukając szczęścia Które zwie się wolnością
Stoi pociąg na peronie Otoczony z wszystkich stron Cztery lufy karabinów Nastawione na mnie są
Ref.: Czarny chleb i czarna kawa Opętani samotnością Myślą swą szukając szczęścia Które zwie się wolnością
Ma dziewczyno, przyjedź do mnie Ma dziewczyno, odwiedź mnie I opowiedz o wolności Bo w zakładzie bardzo źle
Ref.: Czarny chleb i czarna kawa Opętani samotnością Myślą swą szukając szczęścia Które zwie się wolnością
Skuli ręce, skuli nogi Nie zdążyli serca skuć Bo me serce jak z kamienia Skuć je może tylko ból
Ref.: Czarny chleb i czarna kawa Opętani samotnością Myślą swą szukając szczęścia Które zwie się wolnością
Komentarze (14)
ślimaki zbiera sięna wiosnę, podobno są najlepsze, ale te jesienne rteż nieczego sobie, tyle, że zawierają więcej soli mineralnych...
To już chyba dopiero w przyszłym roku w takim razie. W sobotę nad morze. Nie będzie mnie ponad 2 tygodnie. A nie wiem, czy w drugiej połowie sierpnia uda się jeszcze zbioru dokonać. Zbiory chyba jakoś tak w maju albo czerwcu się robi.
To jak opanujesz te ślimaki, to się do Ciebie na instruktarz wybiorę. W końcu będę miał co zrobić z tymi szkodnikami co mi się na placu wszędzie kleją.
Być może cośz tego będzie, Czeka tam jeszcze kilka innych przysmaków głównie owoce morza, małże, mule, krewetki i parę innych przysmaków utiopionych w białym winie ;) Człowiek je i mu się chumor poprawia czemuś :)
Sztuką jest go przyrządzić... Ślimaki przed "zabiciem" są głodzone przez jakiś czas, dopiero później następuje dla nich przykra chwila, tzn gilotynowanie i pozbycie się wnętrzności. Z masełkiem czosnkowym rewelacja. Czasami w Lidlu można je kupić i w InterMarche, zresztą podobnie jak żabie udka. Z grilla rewelacyjne, tyle, że porcje małe ;)