Krótko i na temat
Sobota, 7 lipca 2012
· Komentarze(3)
Kategoria do 34km, Solo, tam i z powrotem, W jedną stronę
Damnation Angels - Bringer Of Light
Opis będzie dzisiaj bardzo lakoniczny, głównie dlatego że nie mam czasu, zresztą i tak cud się stał, że udało mi się wyrwać na rower. Miałem godzinę czasu, więc musiałem to jakoś wykorzystać. Pojechałem nad zalew wesoła poprzez okoliczne lasy. Ech gdyby było więcej czasu, te ścieżki, ten zapach, ta zieleń...
Niestety nie dzisiaj. Więc szybkie kółeczko i do domu. W drodze powrotnej spotykam Devilka z Gosią, chwilę rozmawiamy i każdy rusza w swoją stronę.
Za godzinę jadę do Wrocławia na koncert IRY, po nich ma grać jakiś mało znany zespół Queen. Zobaczymy czy dadzą radę i przebiją IRĘ ?
Opis będzie dzisiaj bardzo lakoniczny, głównie dlatego że nie mam czasu, zresztą i tak cud się stał, że udało mi się wyrwać na rower. Miałem godzinę czasu, więc musiałem to jakoś wykorzystać. Pojechałem nad zalew wesoła poprzez okoliczne lasy. Ech gdyby było więcej czasu, te ścieżki, ten zapach, ta zieleń...
Niestety nie dzisiaj. Więc szybkie kółeczko i do domu. W drodze powrotnej spotykam Devilka z Gosią, chwilę rozmawiamy i każdy rusza w swoją stronę.
Za godzinę jadę do Wrocławia na koncert IRY, po nich ma grać jakiś mało znany zespół Queen. Zobaczymy czy dadzą radę i przebiją IRĘ ?
Zalew wesoła© amiga
Zalew wesoła w Mysłowicach© amiga
Upał daje się we znaki© amiga