Dopracowo poBeskidowo

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · Komentarze(14)
Evanescence - What You Want


Rano pobudka, leje, masakra, jakieś 20 min przed 7:00 deszcz przestaje padać, humor mi się poprawia, jadę na rowerze. Po bezrowerowym weekendzie będzie jakaś odmiana. Po drodze sporo kałuż i błota, niemniej i tak jest nieźle. Uszkodzony w piątek staw powoli dochodzi do stanu używalności, pewnie jeszcze to chwile potrwa, ale najważniejsze, że nie przeszkadza to w jeździe na rowerze :)

Sobota upłynęła pod znakiem urodzinowej imprezki rodzinnej, jednak niedziela wyszła dość spontanicznie. Wybrałem się w Beskidy tym razem pieszo, nie zależało mi na czasie i wyczynach, chciałem chwilę odpocząć, porozmawiać z kimś, tak po prostu miło spędzić weekend.

W Ustroniu chwila przerwy na małą konsumpcję i w drogę, kierunek Mała Czantoria, droga dość czasochłonna, wg mapy zajmie min. 2 godziny, są fragmenty łatwiejsze ale i takie, które wymagają więcej włożonego wysiłku. Jednak widoki rozciągające się ze szczytów rekompensują wszystko.

Widok z małej Czantorii © amiga


W drodze na Dużą Czantorię © amiga


Moje piekne Beskidy © amiga


Widok na Równicę © amiga


Panorama na Dużą Czantorię © amiga


W trakcie wycieczki kilkanaście krótkich i nieco dłuższych przerw związanych głównie z foceniem, ale i chwilami odpoczynku, podziwianiem widoków i otaczającej przyrody, przerwami na posiłki, zresztą widok "pól" jagodowych skutecznie opóźniał marsz ;P.

Można się najeść © amiga


Pod Wielką Czantorią postój w polskim schronisku z bardzo specyficznym klimatem, obsługa to 2 nap...ych górali, ledwo mówiących, uje...ych wszystkim co gotowane było w ciągu ostatniego tygodnia. Przypomina to bardziej mordownię ze schyłku komuny niż schronisko. Jedynie piwo robi wrażenie bezpiecznego, nieskażonego. Ciekawe czy szklanka była czysta, zapomniałem o to poprosić ;P

(a można było przejść 50m i zatrzymać się w pięknym schronisku po czeskiej stronie, jaki człowiek jest głupi ;)

i conieco wypić :) © amiga


Czas ruszać dalej, do szczytu niedaleko, nieco później kusi, aby zjechać kolejką, będzie łatwiej, ale do zejścia czerwonym szlakiem też ciągnie.

Wieża widokowa na Czantorii © amiga


Podróż w dół po stoku narciarskim (czerwony szlak) potrafi dostarczyć niezapomnianych wrażeń, chwilami jest niesamowicie strono, coś takiego kojarzy mi się tylko ze Stożkiem :), chyba był to najtrudniejszy fragment całej wycieczki, jeden niewłaściwy krok pewnie wystarczyłbym do tego, aby zejście potrwało 5 min a nie 60 ;P

Najwyższa pora zejść © amiga


Czerwonym szlakiem w dół © amiga


Na dole chwila odpoczynku w knajpce w pobliżu wyciągu, dziwnie pusto tu dzisiaj, gdy byłem w niej w zimie tętniła życiem, dzisiaj robi wrażenie opuszczonej.

Chwila odpoczynku © amiga

Komentarze (14)

keszol i to 2 razy w ciągu kilku dni, w tym raz rowerowo ;P

amiga 07:25 wtorek, 26 czerwca 2012

no widzę że też dotarłeś w końcu w górki:))
foty zaje...te,

keszol 20:53 poniedziałek, 25 czerwca 2012

mors To trzeba samemu zobaczyć ;P
Jagód było więcej, niestety wszystkie mniejsze niż na focie ;)

amiga 19:38 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Szkoda, że nie ma foty tych meneli z obsługi. ;)
Rozkręcasz się, widać że nic i nikt Cię nie powstrzyma przed góro-zą. ;)
Faktycznie, przy tak olbrzymich jagodach, "można się najeść" czterema kulkami. ;))

mors 19:15 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Ehhh...... Moim hitem widok na Równicę...

A jagody jak melony ;)

alistar 18:46 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Limit Wczoraj sam tam byłem, a dzisiaj już mi tęskno za tymi widokami.

amiga 18:33 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Wspinanie się na szczyty i focenie to mniodzio w takiej wyprawie. Jedynie to schodzenie...
Powinieneś dostać zakaz publikacji tych zdjęć :-p Się ludziom tęsknota włącza. I ktoś kiedyś od tego może zejść.

limit 17:39 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Niestety 3kg więcej to niestety standard dla mnie., ale coś za coś.

amiga 10:05 poniedziałek, 25 czerwca 2012

No tak, trzeba się znać na foceniu to i efekty widać. Nie bez znaczenia też są kilogramy noszone w plecaku ;-)

Bod10 09:32 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Wszystkie foty były robione z filtrem polaryzacyjnym kołowym :), później obrobione w programie Machinery HDR Effects. Oczywiście zapis w RAW-ach 14-to bitowych, da się póxniej z tych zdjęć wyciągnąć znacznie więcej

amiga 09:13 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Latem knajpki wyglądają inaczej zwłaszcza te pod wyciągami. Zdjęcia wspaniałe. Używasz filtrów?

Bod10 09:11 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Bardzo ładne miejsca,widoki wspaniałe.

rafi1368 08:53 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Korci mnie żeby zaplanować wypad po beskidach, pieszy ale ok 50-60km z buta (1 dzień - jak najbardziej do zrobienia w ok 12 godzin). tylko muszę przemyśleć trasę, pewnie będę szukał chętnych ;P Piszecie się ?

amiga 08:04 poniedziałek, 25 czerwca 2012

Ale piękne widoki :-)
O fotach nie wspomnę :-)
Knajpa pod wyciągiem faktycznie wygląda odmiennie niż zimą :-)

kosma100 07:58 poniedziałek, 25 czerwca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa serwo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]