Dodomowo wieczorowo

Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · Komentarze(6)
Powrót do domu tą samą trasą co poranna, więc nie ma sensu się rozpisywać. Pogoda nijaka, w kilku miejscach na trasie dorwał mnie deszcz, w lesie błotniście, wodniście, ale już mi to nie przeszkadzało, mogłem się wytarzać w błocie i tak by nikt nie zauważył różnicy ;P

Błotny potwór © amiga


Linoskoczek - Andrzej Zaucha i Anawa

Komentarze (6)

Alistar Trochę tam jeżdziłem :)

amiga 07:08 wtorek, 12 czerwca 2012

Hmmm... trochę wygląda jakbyś z tej studzienki wyszedł ;)

alistar 21:13 poniedziałek, 11 czerwca 2012

Limit kilka km przez las robi swoje, ale i tak jest fajnie.
Poisonek Na twoją sugestię w kolejnym wpisie jest odpowiednie akcesorium ;)
Djk71 I ty Brutusie ?

amiga 20:55 poniedziałek, 11 czerwca 2012

A jednak padało... Rzeźnik... coś w tym jest...

djk71 18:47 poniedziałek, 11 czerwca 2012

Jak dla mnie wyglądasz mi na klasycznego "Rzeźnika z Brighton". Brakuje tylko piły łańcuchowej :)))

poisonek 18:23 poniedziałek, 11 czerwca 2012

To na "moich" terenach wertepki były bardziej łaskawe. Trochę kałuż, nie za dużo błota. Ale też i dystans mniejszy niż u Ciebie.

limit 17:55 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa arato

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]