Komentarze (10)

amiga To nie było porzucenie tylko odstawienie by z tęsknotą, napaleniem i rządzą wsiąść na niego z powrotem :-)

kosma100 07:59 wtorek, 12 czerwca 2012

Kosma100 Tak to niestety ostatnio wyglądało.

amiga 07:57 wtorek, 12 czerwca 2012

amiga Z tym porzuceniem to przegiąłeś ;p

kosma100 07:19 wtorek, 12 czerwca 2012

t0mas82 hehe :) Zobaczymy jak to pójdzie dalej

amiga 07:13 wtorek, 12 czerwca 2012

Javor Mysle, że masz rację co do HR Max
Alistar już muszę ?
Poisonek Proszę bardzo
Kosma100 Siebie też przerażam, własnie idę załatwić kartę Multisportu, w poblizu mam basen, siłownie, będzie na zmianę z bieganiem. Szkoda, że porzuciłaś rower.

amiga 07:12 wtorek, 12 czerwca 2012

Fota zabójcza :)
Ja zazdroszczę za to terenów w okolicy idealnych do biegania, do lasów masz praktycznie rzut kamieniem. Jesteś pewnie w lepszej formie niż ja po miesiącu przymusowego odpoczynku od wszelkiej aktywności nie licząc wczorajszego 1km truchtu z ortezą od autobusu ;) Dobrze, że dalej biegasz. Ale uważaj na siebie bo bieganie wciąga, kto wie może na jesień jakiś start w maratonie ?
Pozdrawiam rzeźnika z Ochojca :)

t0mas82 06:57 wtorek, 12 czerwca 2012

Hehehehehehe, fota wymiata :-)
amiga Przerażasz mnie...
Zazdroszczę samozaparcia i konsekwencji... zawsze mi tego brakuje :(
Ale dzisiaj pojadę sobie do pracy "na skróty" ;-)
Pozdrawiam życząc miłego dnia!

kosma100 03:19 wtorek, 12 czerwca 2012

Czuję się absolutnie i w pełni usatysfakcjonowany :)))

poisonek 21:15 poniedziałek, 11 czerwca 2012

Zmieniasz nicka? ;P

alistar 21:14 poniedziałek, 11 czerwca 2012

Słodkie zdjęcie :) HRmax coś za duży, albo nie skonfigurowałeś pulsometru albo co bardziej prawdopodobne tracił kontakt z ciałem.

javor 21:13 poniedziałek, 11 czerwca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]