Drugi w moim życiu bieg, dzisiaj jednak ze względu na zakwasy tylko godzina. Parametry: czas: ok 63 min trasa: 8.5km wg GPS średnia: 7.28 km/h wg. Pulsometra: HR Max: 233 HR Avg: 157 spalone kalorie: 1177
Jutro na 100% robię odpoczynek od biegania, zakwasy muszą odejść :), poza tym wieczorem szykuje się grill, a po pijaku nie biegam, nie jeżdżę, pewnie nawet bym nie poczuł gdyby zdarzyła mi się kontuzja ;P
A ja jakoś nie mogę polubić biegania, ba-NIE UMIEM KURNA BIEGAĆ :( po prostu nie umiem oddychać w czasie biegu. To jest straszne. Może coś ze mną nie tak? :/
Jurek57 W zasadzie też wolę zjeść coś na zakwasie ;), ale pamiętam, że pierwszy wyjazd też wiązał się z zakwasami, i wbitym w 4 litery siodełku ;) Kosma100 Jeszcze nie takie wyzwania przede mną w tym roku. To dopiero początek.