Nocne kręcenie

Czwartek, 24 listopada 2011 · Komentarze(2)
Wracając z pracy nic mi się nie chciało, na dokładkę denerwowali mnie bikerzy, w sumie minęło mnie ich kilkadziesiąt. Wyglądało na to, że dzień skończy się na Discovery, jednak szczęśliwym zbiegiem okoliczności zostałem zmuszony do wyjścia z autobusu kilka przystanków wcześniej niż zwykle. Nie chciało mi się czekać na połączenie i polazłem z buta do domu. O dziwo chęci wróciły, miałem ochotę na jazdę na rowerze, jazdę w nocy, przy lampkach, po lesie.
W domu spojrzałem z obrzydzeniem na stacjonarny rower, jego czas chyba jeszcze nie nadszedł. Za to po szybkim objedzie i przebraniu się dosiadłem KTM-a i w drogę.
Zahaczyłem o Piotrka, nie miał ochoty na jazdę więc pognałem sam. Pierwotnie planowałem większe kółko, ale będąc sam zdecydowałem się nieco krótszą i bezpieczniejszą drogę.
Odwiedziłem Muchowiec, Dolinę 3 Stawów, Bulwary Rawy, Rondo, SSC, WPKiW i wróciłem przez Załęską Hałdę i Ligotę.
Ścieżki rowerowe w Katowicach były już wyludnione, podobnie w WPKiW. Spodziewałem się więcej spacerowiczów i rowerzystów, ale w końcu co mnie obchodzą inni. Chyba temperatura i ciemność ludzi wystraszyła, niech żałują. Noc jest dzisiaj piękna, pomimo zachmurzenia i lekkiej mgiełki.

Może jutro powtórzę tą eskapadę ?

Kilka dzisiejszych fotek:
Dolina 3 stawów w Katowicach © amiga


Centrum Katowic © amiga


Chionka już stoi © amiga


Ufo wylądowało © amiga


Kadencja: 55 (masakra. Jak to się ma do kadencji 90-100 na stacjonarnym rowerze)

Komentarze (2)

Podziwiam. Ja miałem dziś wolne, a zrobiłem mniej km i żadnej foty. :/
A po pracy to tylko tyle co trzeba, czasem 2-4 więcej.

mors 22:17 czwartek, 24 listopada 2011

Fajny wypad ;)

kosma100 21:56 czwartek, 24 listopada 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przed

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]