Coraz późniejsze wschody słońca

Wtorek, 27 września 2011 · Komentarze(2)
Wyjazd z domu dość późno. ok 7:05. Jednak nie to mnie martwi. Dzisiaj wschód słońca był o godzinie 6:37. 2 minuty później niż wczoraj, w takim tempie za tydzień, będę wyruszał gdy będzie ciemno. Za około miesiąc pewnie odechce mi się dojeżdżania do pracy na rowerze. To żadna przyjemność jechać po lesie gdy widzi się jedynie kilkadziesiąt metrów przed sobą, cieplej też raczej nie będzie. Zdecydowanie wolę gdy gdzień jest dłuższy i mogę podziwiać okolicę, mam czas aby się pokręcić, gdzieś podjechać, coś zobaczyć, poszukać innej trasy. Pocieszam się tym, że pewnie już w marcu będę mógł wrócić do rowerowej wersji dojazdowej do pracy. W sumie będzie tylko ok 4 miesięcy przerwy w dojazdach. Muszę sobie znaleźć jakeś zajęcie w zimie. Może narty biegowe ? Może siłownia ? Tak aby w nowy sezon wejść w pełni formy i z wagą o kilka kg mniejszą i zbliżyć się do średniej 30km/h.

Komentarze (2)

Kosma100 W górach umierałem, więc muszę popracować, żeby za Tobą nadążyć następnym razem.

amiga 07:33 wtorek, 27 września 2011

"Tak aby w nowy sezon wejść w pełni formy i z wagą o kilka kg mniejszą i zbliżyć się do średniej 30km/h."
To nie dam rady z Tobą jeździć ;-)
Pozdrawiam

kosma100 07:19 wtorek, 27 września 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zystk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]