Piątkowo lajtowo ...

Piątek, 2 września 2011 · Komentarze(4)
Było tak jak się wczoraj spodziewałem, dzisiaj z rana specjalnie nie chciało mi się kręcić. Kolano o sobie przypomniało - przynajmniej wiem, że je jeszcze mam :)
Udało mi się jednak pozbierać i ruszyłem w kierunku Gliwic. Pierwsze 15km szło tak sobię średnia w granicach 22.5 km/h - droga w większości z górki i da się tam wyciągnąć sporo więcej. Dopiero po ok 30-40 min rozkręciłem się na tyle, że częściowo udało mi się podciągnąć średnią do akceptowalnego poziomu.

Komentarze (4)

kosma100 Jak mus to mus ;)

amiga 11:39 piątek, 2 września 2011

Wiesz... mam chcicę... nie jeździłam DWA TYGODNIE na rowerze... ;-)

kosma100 07:32 piątek, 2 września 2011

kosma100 Kolana odpoczną w czwartek i piątek za tydzień. Pewnie jutro też.
...."A ja dzisiaj po pracy wypadam w góry i mam dość ambitne plany".... a podobno to ja przeginam :)
Ps. Czekam na relację

amiga 07:26 piątek, 2 września 2011

amiga Nie przeginaj, daj odpocząć kolanom... bo za tydzień... ;-)
A ja dzisiaj po pracy wypadam w góry i mam dość ambitne plany... co z tego wyjdzie to się okaże ;-)
Pozdrawiam

kosma100 07:22 piątek, 2 września 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ncich

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]