Na zakwasie ....
Środa, 15 czerwca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Dzisiaj powrót na rowerowe szlaki. Zakwasy dawały znać o sobie, ale było to już do przyjęcia, tym bardziej, że ostatnie 2 dni dojazdu to była masakra. Kolej zaczęła przeginać. Od poniedziałku zaczeli kopać przy trakcji na odcinku z Gliwic do Zabrza i z rozkładu wyleciało 2/3 pociągów obsługujących tą trasę. Na dokładkę w poniedziałek nałożył się na to wszystko strajk maszynistów. I o ile jazda do Gliwic zajęła tyle co zwykle. To powrót już nie był taki prosty. Rekord padł w .... poniedziałek: z firmy wyszedłem ok 16:30 w domu byłem ok 20:30 :). Wczoraj było nieco lepiej: 19:10 w domu, ale na 20:00 musiałem zdążyć do ubezpieczyciela. Więc wszystko w biegu.