Awaria ...

Sobota, 26 marca 2011 · Komentarze(2)
Wczoraj dotarł rowerek :) KTM Ultra Flite - model jeszcze z 2010 roku. Wróciłem do domu zamierzając szybko go podkładać i przejechać się gdzieś. Ale coś ostatnio pech mnie prześladuje. W domu okazało się, że piec gazowy wyzionął ducha, 2 godziny reanimacji na niewiele się zdały. Więc zabrałem się za rower
i po krótkim montażu wypad do znajomego w celu wyregulowania go. Thx Darku :)
Dzisiaj kolejny zakręcony dzień. Wizyta gazownika potwierdziła moje obawy - piecyk do wymiany. O 12 wypad na pogrzeb, jednak wcześniej króciutka wyprawa po chleb okrężną drogą przez las :)
Po powrocie z pogrzebu o jakimkolwiek większym wyjeździe raczej nie ma co marzyć, pogoda pokazała swoje brzydsze oblicze. Mam na dzisiaj dość, idę spać,
jutro będzie lepszy dzień, jest szansa na nieco wyższą temperaturę więc liczę na to, że w końcu gdzieś dalej wyjadę.

A to mój rowerek.

Zdjęcie pochodzi ze strony allegro/sklepu w który go kupiłem

Komentarze (2)

Już myślałem, że (odpukać) awaria rowerowa...

djk71 14:46 niedziela, 27 marca 2011

ładny :) można szaleć.

kkkrajek18-remov 21:57 sobota, 26 marca 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asasi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]