Always look on the bright side of life ...

Czwartek, 16 września 2010 · Komentarze(4)
Dzisiejsza trasa miała być wyjątkowo krótka.
Po wymianie łańcucha (firmy SRAM ze spinką) pobawiłem się m.inn. wyregulowaniem
przerzutek więc chciałem pierwotnie sprawdzić czy czegoś nie namieszałem, a po drugie wyjazd był po godzinie 21:00 - trochę późno na eskapady, tym bardziej, że jutro jest "dopiero" piątek i trzeba trochę popracować. W drogę zabrałem wsparcie w postaci Piotrka.
Pierwonie trasa prowadziła wokół osiedla Odrodzenia częściowo przez Las,
jednak gdy trasę przecięło nam stado dzików, zdecydowaliśmy się na nieco inną droge. Skręciliśmy w kierunku Kostuchny, dalej Podlesie i powrót przez Piotrowice, jako że poszło to coś nad wyraz sprawnie zdecydowaliśmy się nieco wydłużyć przejażdżkę. Po szybkim przelocie przes Ochojec, skierowaliśmy się na Brynów i dalej do parku Kościuszki. Po krótkim odpoczynku obok kościła św. Michała pojechaliśmy dalej, w kierunku wieży spadochronowej (po drodze kolejne spotkanie z dzikami - tym razem tylko 2), dalej w kierunku kopalni Wujek i przez Ligotę (os. Zadole) powrót do domu.
Rowerek przez całą drogę spisywał się rewelacyjnie, mam nadzieję, że tym razem podziała nieco dłużej ;).
Inna sprawa, że coraz bardziej podoba mi się grzebanie przy rowerze. Kiedyś wydawało mi się to śmieszne, gdy ktoś w weekend szedł do garażu by tam rozebrać malucha i poskładać go ponownie. Teraz sam zaczynam w podobny sposób grzebać przy rowerze, a jeszcze miesiąc temu miałbym problemy z ponazywaniem części w rowerze. Tak więc awarie na coś się przydały. ;)

Komentarze (4)

OK

amiga 09:06 piątek, 17 września 2010

Co do spinek to zasugerowałem się twoją opinią. ;) Wbrew kilku znajomym ... i wypowiedzią na różnego rodzaju forach.

amiga 08:55 piątek, 17 września 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]