O poranku do pracy

Piątek, 14 czerwca 2019 · Komentarze(0)
Poranek nieco chłodniejszy. Burze oszczędziły Katowice, nic nie padało. W sumie to nie wiem czy to dobrze, czy też nie. Mnie to o tyle cieszy, że nie będzie błota ;) Choć na drogach i tak nie spodziewam się czegoś dziwnego... 

Wiatr dzisiaj uprzykrza jazdę, nie będzie rekordu... ;) W końcu nie po to jadę... 
Ruch na drogach wyraźnie większy. Panewniki zakorkowane, podobnie jak iKochłowice. W Kochłowicach centrum objeżdżam bocznymi drogami, dzięki temu niepotrzebnie nie stoję ;)

Na Wirku jakby lepiej, podobnie jak i w Bielszowicach,  za to wszędzie widzę ślady po wczorajszych i porannych opadach. Do Zabrze docieram po ósmej. Dzisiaj jadę ul Sportową, na Winklera nawet się nie wybieram. Za dużo samochodów. Pakuję się teżdo lasku Makoszowskiego, ale przy wyjeździe zapomniałem o regulacji potoku Guido, tak więc mam okazję zobaczyć plac budowy. Może powstanie przy okazji sensowna rowerówka? 

W Gliwicach drogi puste. Tak więc do firmy jadę już spokojniej...  Ciekawe jaki będzie powrót, oby było chłodniej niż wczoraj :)
W Panewnikach
W Panewnikach © amiga
Pod wiaduktem DTŚki w Zabrzu
Pod wiaduktem DTŚki w Zabrzu © amiga
Ścieżka przy DTŚce
Ścieżka przy DTŚce © amiga
Niespodzianka, wyrżnęli las...
Niespodzianka, wyrżnęli las... © amiga
Sprzęt jeszcze stoi
Sprzęt jeszcze stoi © amiga


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa przyl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]