Nasze wędrowanie po Malcie - dzień pierwszy

Poniedziałek, 6 maja 2019 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Pierwszy dzień pobytu na Malcie. Noc była wyjątkowo krótka. Brak wody zdatnej do picia dał nam się we znaki. Przed 6:00 gnamy na miasto poszukać jakiegokolwiek otwartego sklepu, marketu, czegokolwiek... 

Zaskakuje to, że już kilka sklepów działa, malutkie lokalne sklepiki, zawartość różna. W większości nie ujmują, po prostu małe coś... podobne do sklepików u nas tak sprzed... 20 lat ;) Wyjątek stanowi piekarnia... Tutaj czas zatrzymał się dobre 100 lat temu :) 
Kupujemy niesamowicie pachnący chleb i coś w rodzaju bułek ;) W zasadzie to duży chleb i 2 maleńkie ;) 

Po zakupach pędzimy na kwaterę, strasznie chce nam się pić... Ostatni raz cokolwiek piliśmy jeszcze we Wrocławiu. Na Malcie nie było jak, nie było gdzie. Przed północą wszystko było zamknięte, a deszcz dodatkowo przegonił nas na kwaterę ;)

Po pysznym śniadaniu - ten chleb do dzisiaj mi się śni :) i uzupełnieniu elektrolitów, pakujemy się. Plan to długie spacerowanie. Pójdziemy gdzie nas oczy poniosą. 
Il-Gudja - Malta - o poranku
Il-Gudja - Malta - o poranku © amiga
St. Mary's Parish Church
St. Mary's Parish Church © amiga
Problemem jest mapa, jest taka sobie, mam w telefonie OSMAnda z bardzo szczegółowymi mapami i nawigacją, ale nie chcemy z tego korzystać cały czas. Zobaczymy jak nam pójdzie. Mijamy lotnisko i kierujemy się na Niebieskie groty. Do przejścia około 8 km... Po drodze podziwiamy architekturę, zaskakują nas wszechobecne opuncje :) 
Wczoraj w nocy tutaj lądowaliśmy :)
Wczoraj w nocy tutaj lądowaliśmy :) © amiga
Z opuncjami ;)
Z opuncjami ;) © amiga
Opuncja z bliska
Opuncja z bliska © amiga
Czyżby cytryny?
Czyżby cytryny? © amiga
Gdzieniegdzie widać drzewa z cytrynami :), rosną jak u nas jabłonie. Udaje się kupić Pastizzi, chwilę później zajadamy się nimi :) Pycha... Możemy iść dalej ;)
U nas najwyżej jabłka ;)
U nas najwyżej jabłka ;) © amiga
Krajobraz jest tak inny od Polskiego, to fajna odmiana. Jest inaczej. Biała zabudowa po jakimś czasie męczy oczy, trochę żałuję, że okulary przeciwsłoneczne zostały na kwaterze. Ale dam radę. Wiatr chwilami daje się we znaki, są miejsca gdzie chce nam urwać głowy ;)
Panorama z Tal-Bebbux
Panorama z Tal-Bebbux © amiga
Maltańskie uliczki
Maltańskie uliczki © amiga
Gdy tylko jest okazja wejść do kościoła, to korzystamy z tego. Wnętrza piękne. Zaskakujące. Ciekawe kiedy nam się to znudzi ;)
Malta Kościoł w Kirkopie
Malta Kościoł w Kirkopie © amiga
Kościół św. Katarzyny w Żurrieq
Kościół św. Katarzyny w Żurrieq © amiga
Kościół św. Katarzyny w Żurrieq
Kościół św. Katarzyny w Żurrieq © amiga
Kościół św. Katarzyny w Żurrieq
Kościół św. Katarzyny w Żurrieq © amiga
Jeden z niewielu cmentarzy na Malcie
Jeden z niewielu cmentarzy na Malcie © amiga
Kościoły na Malcie zaskakują...
Kościoły na Malcie zaskakują... © amiga
Idąc dalej, zaglądamy do mapy, włączyliśmy nawigację by nie zgubić się wśród uliczek, ale dzięki mapie jest szansa że nie pominiemy ciekawszych obiektów na trasie. Tak też jest z wiatrakiem :) Widać go z daleka, choć pewnie bez mapy przeszlibyśmy 2-3 uliczki dalej i tyle by z tego było. 
Kościoły na Malcie zaskakują...
Kościoły na Malcie zaskakują... © amiga
Pod kościołem na Malcie
Pod kościołem na Malcie © amiga
Piękna zabudowa
Piękna zabudowa © amiga
Zbliżamy się powolutku do Blue Grotto, postanawiamy zajrzeć czy dzisiaj pływają łódki, wg oficjalnej strony wszystko działa, jest otwarte, jednak coś nam się nie podoba. Idziemy jednak dalej. Z punktu widokowego przyglądamy się okolicy, nie ma łódek... Jednak twardo idziemy dalej. 
Piękna zabudowa
Droga gdzieś tam prowadzi © amiga
W oddali widać morze :)
W oddali widać morze :) © amiga
Kozy? Trafiliśmy do Pacanowa?
Kozy? Trafiliśmy do Pacanowa? © amiga
Trochę bardziej zielono
Trochę bardziej zielono © amiga
Coraz bardziej widać morze
Coraz bardziej widać morze © amiga
Blue Grotto - szkoda, że nie udało nam się popłynąć do nich
Blue Grotto - szkoda, że nie udało nam się popłynąć do nich © amiga
Zadowoleni w drodze do Niebieskich Grot
Zadowoleni w drodze do Niebieskich Grot © amiga
Ale widoki
Ale widoki © amiga
Wyspa w oddali
Wyspa w oddali © amiga
Klify :)
Klify :) © amiga
Skaliste wybrzeże
Skaliste wybrzeże © amiga
Skaliste wybrzeże
Skaliste wybrzeże © amiga
Przy brzegu... rozczarowanie. Jednak łódki nie pływają, zbyt silny wiatr. Szkoda tylko, że na stronie nie było o tym ani słowa. Trochę rozgoryczeni wpadamy do kawiarni, zamawiamy 2 kawy i zajadamy się ciastem prosto z Polski :) Spoglądamy na siebie, musimy wrócić tą samą trasą, ale... chwila... przecież tutaj jeżdżą autobusy.... zaglądamy do przewodnika gdzie jest rozrysowana mapa komunikacji. Sprawdzamy rozkład na przystanku, autobus będzie za kilkanaście minut :) Możemy się poopalać... 
Wysmarowana Karolina :)
Wysmarowana Karolina :) © amiga
Gdy podjeżdża pakujemy się do środka, płacimy 3 euro za dwa bilety na 2 godziny i jedziemy w odwiedziny do Klifów Dingli, wysiadamy i na spokojnie idziemy dalej pieszo podziwiając okolicę :) Na otwartym terenie wiatr chce nam chwilami urwać głowy, ale nie poddajemy się...  
Radar dopplerowski :) na Malcie
Radar dopplerowski :) na Malcie © amiga
Pięknie miejsce
Pięknie miejsce © amiga
Opuncje :)
Opuncje :) © amiga
Panorama Maltańska
Panorama Maltańska © amiga
Znajome zwierzaki ;)
Znajome zwierzaki ;) © amiga
Trochę brakuje mi drzew
Trochę brakuje mi drzew © amiga
Klify Dingli
Klify Dingli © amiga
Dingli Cliffs
Dingli Cliffs © amiga
Kaplica Marii Magdaleny w pobliżu Klifów Dingli
Kaplica Marii Magdaleny w pobliżu Klifów Dingli © amiga
Kaplica św. Marii Magdaleny w Dingli
Kaplica św. Marii Magdaleny w Dingli © amiga
Jeszcze raz klify
Jeszcze raz klify © amiga
Radar coraz bliżej
Radar coraz bliżej © amiga
Klify Dingli
Klify Dingli © amiga
Klify Dingli
Klify Dingli © amiga
Klify Dingli
Klify Dingli © amiga
W końcu pora skierować się do wnętrza wyspy, kierunek Mdina, oczywiście po drodze jest trochę innych miasteczek. Ich budowa coraz bardziej powszednieje. W centrum wielki kościół, dookoła biała zabudowa i wąskie uliczki. Podziwiam kierowców autobusów, jak oni tutaj manewrują... Szok... Gdzieś pomiędzy miasteczkami trafiamy na owocującą Opuncję, zrywamy kilka owoców, pakujemy do woreczka i... idziemy dalej. Spróbujemy ich po dotarciu do kwatery :)
Akcent rowerowy :)
Akcent rowerowy :) © amiga
Zbliżamy się do jakiegoś miasteczka
Zbliżamy się do jakiegoś miasteczka © amiga
Kwitnąca opuncja
Kwitnąca opuncja © amiga
Magiczne okienko
Magiczne okienko © amiga
Kolejny kościołek
Kolejny kościołek © amiga
Wnętrze kościołka
Wnętrze kościołka © amiga
Kościoły bardzo podobne do siebie
Kościoły bardzo podobne do siebie © amiga
St. Mary's Parish Church
St. Mary's Parish Church © amiga
Te uliczni się nie nudzą
Te uliczni się nie nudzą © amiga
Zastanawia mnie cały czas po diabła te samochody na tak małej wyspie...
Zastanawia mnie cały czas po diabła te samochody na tak małej wyspie... © amiga
Rondo?
Rondo? © amiga
Trochę szerszy chodnik ;)
Trochę szerszy chodnik ;) © amiga
W Mdinie
W Mdinie © amiga
Gdy docieramy do Mdiny miasto trochę nas zaskakuje, jest inne od tego co do tej pory widzieliśmy, uliczki są jeszcze węższe, mury wyższe, na większości uliczek panuje przyjemny cień. Wspinamy się na mury by zrobić zdjęcie, tutaj tak wieje, że ledwo da się oddychać, szybka fora i uciekamy... ;) Trochę błądzimy ale opuszczamy miasto i kierujemy się na Mostę. 
Brama główna w Mdinie
Brama główna w Mdinie © amiga
Alejki nieco poniżej
Alejki nieco poniżej © amiga
Brama w Mdinie
Brama w Mdinie © amiga
Wąskie uliczki w Mdinie
Wąskie uliczki w Mdinie © amiga
Szokuje mnie taka zabudowa...
Szokuje mnie taka zabudowa... © amiga
U nas chyba niewyobrażalne...
U nas chyba niewyobrażalne... © amiga
Jakiś Krzaczek
Jakiś Krzaczek © amiga
Dalej uważam, że w takich miejscach samochody nie powinny mieć wjazdu
Dalej uważam, że w takich miejscach samochody nie powinny mieć wjazdu © amiga
Widoki z murów w Mdinie
Widoki z murów w Mdinie © amiga
Mdina z daleka
Mdina z daleka © amiga
Mdina w oddali
Mdina w oddali © amiga
Droga zajmuje nam trochę czasu, Mdina powolutku ginie nam z oczu, Ruch jakby większy, za to wpadamy na szatański pomysł. Pierwotny plan zakładał wyprawę na rowerze, ale tuż przed wyjazdem zrezygnowaliśmy z rezerwacji nastawiając się na wycieczki piesze. Jednak Karolina pamięta miej więcej gdzie była wypożyczalnia w Moście. Sprawdzamy to na Google i... tam też się kierujemy. Punkt jest jeszcze zamknięty, mamy trochę czasu więc udajemy się do ścisłego centrum. Udaje się zwiedzić rotundę, wejście po 2 euro, ale warto. Kościół jest inny od tego co do tej pory widzieliśmy. W sumie spędzamy tam dobre kilkadziesiąt minut. 
Wracamy do wypożyczali, na miejscu okazuje się, że tutaj tylko składa się zamówienia, a wypożyczalnia jest gdzie indziej. Dostajemy adres i tam też się udajemy. 
Miasto Ciszy coraz dalej
Miasto Ciszy coraz dalej © amiga
Rotunda w Moście
Rotunda w Moście © amiga
W rotundzie w Moście
W rotundzie w Moście © amiga
W rotundzie w Moście
W rotundzie w Moście © amiga
Piękne wnętrze
Piękne wnętrze © amiga
Szokujące wnętrze
Szokujące wnętrze © amiga
Znaleziona czaszka
Znaleziona czaszka © amiga
Na miejscu rozczarowanie, punkt jest zamknięty, ale... obok jest sklep rowerowy, chwila rozmowy i sprzedawca dzwoni do znajomego... Mamy podejść jakiś km dalej. Będzie czekał... Cóż... idziemy i. rowerki na nas czekają. Co prawda daleko im do tego do czego przywykliśmy, ale mają dwa koła ;) Umawiamy się na oddanie w dniu kolejnym około 17... Tak więc po prawie 30 km wsiadamy na rowery i ruszamy w dalszą drogę... 
 
Pożyczone rowerski
Pożyczone rowerski © amiga


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa winam

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]