Po okolicy z Kuzynką

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · Komentarze(4)
Weekendowe plany musiały ulec korekcie. Sobota z definicji wypadła, ale niedziela już niekoniecznie. Mimo sporego opóźnienia udaje mi się wyjść na rower. Jest 14:30 gdy ruszam. Umówiłem się z kuzynką na mały trip po okolicy. Robię trochę za przewodnika ;) W zeszłym tygodniu częściowo udało mi się sprawdzić tereny którymi dzisiaj będziemy się poruszać. Szkoda tylko, że słońce nie grzeje nieco bardziej. Niby też nie ma wiatru, ale są chwile gdy jest wyraźnie odczuwalny. Cóż damy sobie radę. 

Po kilkunastu minutach spotykamy się w punkcie w pobliżu OBI. Szybkie nakreślenie trasy i jedziemy. Na dzisiaj zaplanowałem niecałe 50 km z możliwością skrócenia, bądź wydłużenia w zależności od potrzeb. Najkrótszy wariant to 35 km. najdłuższy około 60. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie. 
Początkowo trochę podjazdów, niektóre bardziej konkretne, Kostuchna, Murcki ;), jakaś hałda :)... później długi zjazd od Sięgarni, do Hamerli i dalej do Imielina. 
Czekając na kuzynkę :)
Czekając na kuzynkę :) © amiga
Sięgarnia :) - kierunek Imielin
Sięgarnia :) - kierunek Imielin © amiga
Leśne ścieżki
Leśne ścieżki © amiga
Po wczorajszych opadach gdzieniegdzie widać kałuże. W sumie nic wielkiego, jednak trzeba uważać po czym się jedzie. Na dobrą sprawę wiele tego nie ma. Co jakiś czas robimy przerwę na picie i jedzenie... Wyjeżdżamy z lasu w Imielinie, chwila rozmowy i... pora na podjazd pod Klimont :) Końcówka przy kościele daje popalić. Na szczycie krótka przerwa :)
Kapliczka w okolicy Hamerli
Kapliczka w okolicy Hamerli © amiga
Widoki z Klimontu
Widoki z Klimontu © amiga
Kierunek na Tychy
Kierunek na Tychy © amiga
Spore zamglenia mocno ograniczają widoczność, trochę szkoda, próbowałem zlokalizować maszt w Kosztowach, ale nie było go widać. Trudno. Po krótkim odpoczynku ruszamy na Lędziny i dalej do Mysłowic. Po drodze kilka krótkich przerw, a to przy ośrodku sportowym w Lędzinach, a to przy Wapienniku :), czy kopalni Wesoła. 
Wapiennik w Mysłowicach - Krasowy
Wapiennik w Mysłowicach - Krasowy © amiga
W pobliżu kopalni Wesoła
W pobliżu kopalni Wesoła © amiga
Dłuższa przerwa nad zalewem Wesoła... trzeba przygotować się do podjazdu. W zasadzie to będzie ostatni taki długi terenowy podjazd. Dalej jeszcze kilka będzie lecz nie takich długich. Kamienie umilają nam drogę :). Odbijamy na Giszowiec i... szok. okazuje się że kuzynka nigdy nie była na starym Giszowcu, to postanawiam jeszcze lekko nagiąć trasę, po raz drugi dzisiaj, podjedziemy na Nikiszowiec... tam... oczywiście też nigdy nie dotarła :)... Fajnie jest pokazać takie miejsca, ale w Katowicach i w okolicznych miejscowościach jest od groma podobnych osiedli... każde inne, każde z inną historią... Te 2 są najbardziej znane. Może dlatego, że oba są w Katowicach... 
Zalew Wesoła
Zalew Wesoła © amiga
Na starym Giszowcu
Na starym Giszowcu © amiga
Wizyta na Nikiszowcu
Wizyta na Nikiszowcu © amiga
Plan Nikiszowca
Plan Nikiszowca © amiga
Z Nikiszowca już krótką drogą przez dolinę 3 stawów jedziemy na Brynów i Ligotę. Tam pora się pożegnać. Wracam do domu. Zostało około 3 może 4 km. Zaczyna się ściemniać... Gęste chmury robią swoje... Dzień dobrze wykorzystany :) a jutr pora znowu wsiąść na rower :)

Komentarze (4)

Ano mogłem się zatrzymać, ale myślałem o czymś innym i tak jakoś wyszło, że ten fakt dotarł do mnie dopiero na Murckach.

gizmo201 12:54 poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Gizmo201Myślałem, że się zatrzymasz, ale pognałeś.... ;)
Limit Też takie lubię, niestety nie ma ich za dużo...

amiga 08:48 poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Podobają mi się takie "mapy" jak na ostatnim zdjęciu.

limit 07:54 poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Mijaliśmy się pod drodze. Dobrze wiedzieć, że nie porzuciłeś rowelka na dobre

gizmo201 06:42 poniedziałek, 8 kwietnia 2019
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tyrap

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]