Do pracy - piątkowo

Piątek, 8 marca 2019 · Komentarze(0)
Ruszam z lekkim poślizgiem, jest 7:07... ciepło, cieplej niż wczoraj o tej samej porze, ale wieje paskudnie. Wiatr z zachodu od razu mnie lekko hamuje...Droga zapowiada się długa i męcząca... 

W nocy padało,  widać to na rogach, te są jeszcze mokre, miejscami widać kałuże. 
Ruch na drogach jak diabli, nawet przez chwilę zaczęło mi chodzić po głowie by wjechać w las... jednak kilka kałuż skutecznie mnie do tego zniechęciła, chyba pojawiły się na drodze w dobrym czasie :)

Rozlewisko wodne..., pierwszy raz to widzę...
Rozlewisko wodne..., pierwszy raz to widzę... © amiga
DDRka Kochłowicka
DDRka Kochłowicka © amiga
Na Bielszowickiej
Na Bielszowickiej © amiga
Na niebie widać słońce, ale chmury straszą.... Zresztą na wieczór zapowiedziane są jakieś opady. Nie powinno to być nic wielkiego. Wiatr w plecy powinien jednak pomóc :)
Słońce za chmurkami
Słońce za chmurkami © amiga
W Zabrzu wbijam się do lasku Makoszowskiego, mam dość samochodów, na całym odcinku od Katowic drogi pełne.. Chwila oddechu, odpoczynku w parku... Na drogi wracam w Gliwicach. Tutaj zawsze jest spokojniej :)
Jeszcze wiosny za bardzo nie widać
Jeszcze wiosny za bardzo nie widać © amiga
Prawie w firmie
Prawie w firmie © amiga
Wkrótce melduję się w firmie, dzień dobrze się zaczął... 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa niejl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]