Znowu po zmroku
Środa, 7 listopada 2018
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Ruszam około 17, jest cieplej niż rano, choć do komfortu daleko. To co rzuca się w oczy to brak samochodów. Zresztą o poranku było podobnie. Jakiś dziwny ten dzień. Pewnie jutro będzie dzień wariata drogowego.
Mimo ciemności i niby wiatru w oczy jedzie się jakoś wyjątkowo dobrze. Może to ta noc? Może to dzięki obietnicy wolnego 12 listopada? ;)
O ile w Gliwicach na drogach z reguły jest pustawo, to Zabrze i Ruda kompletnie zaskakują. Nie ma samochodów. Wszyscy jeżdżą przepisowo. Czyżby to dzięki chorobie policji? Nie ma się z czego śmiać. Popieram ich. Mamą paskudną pracę, za stosunkowo niewielkie pieniądze, na dokładkę jak przypomnę sobie jak kilka razy byłem na posterunku coś zgłaszać. Gdy widziałem na czym pracują. Masakra..
![Ale pustki w Gliwicach](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739936_600.jpg)
Ale pustki w Gliwicach © amiga
![W Zabrzu koło BP](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739935_600.jpg)
W Zabrzu koło BP © amiga
![Wygląda jak dzień bez samochodów](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739934_600.jpg)
Wygląda jak dzień bez samochodów © amiga
Dość szybko docieram do Katowic. W Piotrowicach małe zaskoczenie na ul Traktorzystów. Długie sznurki samochodów. Co się dzieje? Dopiero gdy docieram na wysokość Armii Krajowej nieco się wyjaśnia. To cd prac drogowców. Zerwany asfalt i chyba trwające jeszcze prace.
![Okolice Owsianej](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739933_600.jpg)
Okolice Owsianej © amiga
![Tutaj w życiu tylu samochodów na raz nie widziałem...](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739932_600.jpg)
Tutaj w życiu tylu samochodów na raz nie widziałem... © amiga
W domu jestem w takim sobie czasie, choć sam przejazd należy zaliczyć do udanych i wyjątkowo przyjemnych :)
Mimo ciemności i niby wiatru w oczy jedzie się jakoś wyjątkowo dobrze. Może to ta noc? Może to dzięki obietnicy wolnego 12 listopada? ;)
O ile w Gliwicach na drogach z reguły jest pustawo, to Zabrze i Ruda kompletnie zaskakują. Nie ma samochodów. Wszyscy jeżdżą przepisowo. Czyżby to dzięki chorobie policji? Nie ma się z czego śmiać. Popieram ich. Mamą paskudną pracę, za stosunkowo niewielkie pieniądze, na dokładkę jak przypomnę sobie jak kilka razy byłem na posterunku coś zgłaszać. Gdy widziałem na czym pracują. Masakra..
![Ale pustki w Gliwicach](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739936_600.jpg)
Ale pustki w Gliwicach © amiga
![W Zabrzu koło BP](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739935_600.jpg)
W Zabrzu koło BP © amiga
![Wygląda jak dzień bez samochodów](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739934_600.jpg)
Wygląda jak dzień bez samochodów © amiga
Dość szybko docieram do Katowic. W Piotrowicach małe zaskoczenie na ul Traktorzystów. Długie sznurki samochodów. Co się dzieje? Dopiero gdy docieram na wysokość Armii Krajowej nieco się wyjaśnia. To cd prac drogowców. Zerwany asfalt i chyba trwające jeszcze prace.
![Okolice Owsianej](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739933_600.jpg)
Okolice Owsianej © amiga
![Tutaj w życiu tylu samochodów na raz nie widziałem...](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2018/11/07/739932_600.jpg)
Tutaj w życiu tylu samochodów na raz nie widziałem... © amiga
W domu jestem w takim sobie czasie, choć sam przejazd należy zaliczyć do udanych i wyjątkowo przyjemnych :)