Powrót do domu

Środa, 5 września 2018 · Komentarze(0)
Jest 6:10 gdy ruszam, pogoda dopisuje, tyle, że wieje nie z tego kierunku. Zresztą kierunek wiatru zmienił się w ciągu dnia. Teraz dmucha z północnego-wschodu... Meteo straszy burzami, ale radary nic o tym nie wspominają. Pędzę do domu, kilka razy muszę się zatrzymać, bo coś. W efekcie przez pierwsze 40 minut przejechałem może 5 km ;)

O jeździe po lasach nie myślę, teraz zależy mi by dotrzeć do domu i to jak najszybciej. Szosy są idealne, gdy docieram do Bielszowic widzę myjnię, skręcam tam 2 minuty później rower jest czysty, nie ma na sobie piachu... Wieczorem będę mógł za spokojnie zajrzeć do klocków hamulcowych, mam wrażenie, że z tyłu piłuję już sprężynkę ;) 

W plecaku mam co prawda komplet klocków, ale w domu jednak robi się takie rzeczy przyjemniej niż gdzieś na chodniku, czy poboczu. 
Pora odwiedzić myjnię
Pora odwiedzić myjnię © amiga
Na Wirku ruch jak diabli, ciężko przejechać, w końcu jednak udaje się przejechać do Kochłowic, tam dla odmiany trafiam na jakąś panią kierowniczkę, przejechanie przez skrzyżowanie stanowi dla niej spore wyzwanie. Minuta idzie się paść. Na koniec wykonała jakiś dziwny manewr przelatując przez 2 pasy... 
Do domu na szczęście coraz bliżej. Dość szybki i bezpieczny odcinek, poza skrzyżowaniem przy Famurze. Tyle, że stąd mam kilometr do domu ;) Dzień należy zaliczyć do dobrze wykorzystanych :)
Przebudowa drogi przy Famurze
Przebudowa drogi przy Famurze © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miesc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]