Od Pienin po Pogórze Szydłowskie z Karoliną dzień trzeci

Wtorek, 14 sierpnia 2018 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Poranne prognozy okazały się nieco bardziej optymistyczne, mamy dobre 5 godzin zanim coś paskudnego nadciągnie nad okolicę. Plan jest prosty, kierunek Stary i Nowy Sącz, powrót przed 13... Ruszamy z lekkim poślizgiem, ale może to i dobrze? Mgły opadły, jest nieco cieplej. Na drogach ruch samochodowy nie powinien jeszcze przytłaczać. 

Droga do Łącka mija dość szybko, za to samo miasteczko niczym szczególnym się nie wyróżnia, ciężko tutaj mówić o objeździe, w zasadzie jest coś na kształt ryneczku, jest kościół. Trwa targ... Po 5 minutach jedziemy dalej. 
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Łącku
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Łącku © amiga
Okolice Jazowiska
Okolice Jazowiska © amiga
Jako, że poruszamy się drogą wojewódzką, to mija nas trochę samochodów ciężarowych, w okolicach Jazowisk wpadamy na szatański pomysł, a może by tam boczną drogą? Jak pomyśleliśmy tak zrobiliśmy, tyle, że nikt nie zauważył poziomic. Pionowa ścianka daje się nam we znaki, na dokładkę pod koniec trafiamy na remont drogi, pozostaje przeprowadzić rowery jakieś 100 może 150m. Na szczęście pracownicy nie stwarzają problemów. Chwilę później możemy podziwiać panoramę z okolic Łaz Brzyńskich. Podjeżdżamy też do drewnianego kościółka w Gołkowicach Górnych. Wewnątrz jest ksiądz, przygotowuje wystrój na jutro, być może chodzi o ceremonię zaślubin. Chwilę opowiada nam o kościele, zaskakuje jego wiek. Ma "dopiero" trochę ponad 100 lat. Za to wnętrze jest całkiem przyjemnie urządzone. 
A to Ci niespodzianka
A to Ci niespodzianka © amiga
Łazy Brzyńskie
Łazy Brzyńskie © amiga
Kościół pw. św. Antoniego Padewskiego w Gołkowicach Górnych
Kościół pw. św. Antoniego Padewskiego w Gołkowicach Górnych © amiga
Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © amiga
Wkrótce po opuszczeniu kościoła docieramy do Starego Sącza, rynek... piękny, szkoda tylko, że nie został wyłączony z ruchu samochodowego. Aż prosi się o deptaki, o miejsca odpoczynku, o restauracje, knajpki. Da się to zrobić, tylko trzeba chcieć. 
Kręcimy się po centrum, kościół, klasztor, źródełko, brama.... jest co zwiedzać. Samo miast robi bardzo przyjemne wrażenie, tylko te samochody... szkoda gadać. 
Stary Sącz - kościół pw. Św. Elżbiety Węgierskiej
Stary Sącz - kościół pw. Św. Elżbiety Węgierskiej © amiga
plebania przy kościele w Starym Sączu
plebania przy kościele w Starym Sączu © amiga
Wnętrze kościoła Św. Elżbiety Węgierskiej
Wnętrze kościoła Św. Elżbiety Węgierskiej © amiga
Na rynku w Starym Sączu
Na rynku w Starym Sączu © amiga
Klasztor Sióstr Klarysek
Klasztor Sióstr Klarysek © amiga
Pierwsza czaszka dzisiaj
Pierwsza czaszka dzisiaj © amiga
Druga czaszka :) w jednym meijscu
Druga czaszka :) w jednym meijscu © amiga
Na dziedzińcu
Na dziedzińcu © amiga
Kościół Świętej Trójcy i św. Klary
Kościół Świętej Trójcy i św. Klary © amiga
Piękne wnętrze - zdjęcie z ukrycia ze względu na zakaz fotografowania
Piękne wnętrze - zdjęcie z ukrycia ze względu na zakaz fotografowania © amiga
Brama Seklerska
Brama Seklerska © amiga
Brama Seklerska z drugiej strony
Brama Seklerska z drugiej strony © amiga
Źródełko Św. Kingi
Źródełko Św. Kingi © amiga
Spoglądamy na zegarki, chyba Nowy Sącz zostawimy sobie na kiedy indziej, burze powoli się zbliżają, mamy jeszcze jakieś 2 godziny, jednak fajnie byłoby wrócić do bazy przed deszczem. Odbijamy na Stadła, po drodze zaskakuje nas DDRka, jest taka jak powinna być. Idealna. szkoda tylko, że za mostem się kończy. 
Jaka piękna droga rowerowa
Jaka piękna droga rowerowa © amiga
Lubię takie mosty
Lubię takie mosty © amiga
Dunajec
Dunajec © amiga
Kolejny most nad Dunajcem
Kolejny most nad Dunajcem © amiga
W drodze powrotnej zatrzymujemy się to tu to tam, focimy. Na jednej ze stacji benzynowych ciut dłuższa przerwa na kawę i sprawdzenie radarów. Jeszcze nie jest źle.. 
Szeroka rzeka
Szeroka rzeka © amiga
Okolice Potoku
Okolice Potoku © amiga
Sprawdzamy zdjęcia
Sprawdzamy zdjęcia © amiga
Docieramy do ośrodka, szybka kąpiel, pora coś zjeść, jest w końcu bar :). Obiad przypomina bar mleczny, ale jest to dobre, pożywne :). Dostajemy też deser... pycha. Pogoda w ciągu 15 minut się zmienia, zaczyna lać...
Tor kajakarstwa górskiego
Tor kajakarstwa górskiego © amiga
Pakujemy się do samochodów i uciekamy z tej krainy deszczowców. Kierunek Beskid Niski, obieramy nową bazę w okolicy Uścia Gorlickiego. Na miejscu przepakowujemy się i zostawiamy rowery, po okolicy krążą mniejsze i większe opady. Samochód lepiej się sprawdzi w takich warunkach. Wyznaczamy sobie kilka dość odległych punktów do których raczej nie dojedziemy jutro rowerami. Za to warto je odwiedzić. Góry niesamowicie piękne, okolica malownicza. Z naszych ust wydobywa się wiele Ochów i Achów... 
Kaplica na cmentarzu w Uściu Gorlickim
Kaplica na cmentarzu w Uściu Gorlickim © amiga
Kaplica na cmentarzu
Kaplica na cmentarzu © amiga
Kwatera wojskowa
Kwatera wojskowa © amiga
Cmentarz wojskowy
Cmentarz wojskowy © amiga
Kościół pw. Matki Boskiej Nieustajacej Pomocy w Uściu Gorlickim
Kościół pw. Matki Boskiej Nieustajacej Pomocy w Uściu Gorlickim © amiga
Kościół pw. Matki Boskiej Nieustajacej Pomoc
Kościół pw. Matki Boskiej Nieustajacej Pomoc © amiga
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Wysowej-Zdroju
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Wysowej-Zdroju © amiga
Pofałdowany krajobraz
Pofałdowany krajobraz © amiga
Cerkiew pw. Św. Archanioła Michała w Wysowej-Zdroju
Cerkiew pw. Św. Archanioła Michała w Wysowej-Zdroju © amiga
Tabliczka informacyjna
Tabliczka informacyjna © amiga
Wysowa-Zdrój - park zdrojowy
Wysowa-Zdrój - park zdrojowy © amiga
Wysowa-Zdrój - basen w parku
Wysowa-Zdrój - basen w parku © amiga
Stary dom zdrojowy
Stary dom zdrojowy © amiga
Cerkiew prawosławna Opieki Bogurodzicy w Hańczówce
Cerkiew prawosławna Opieki Bogurodzicy w Hańczówce © amiga
Cerkiew św. św. Kosmy i Damiana w Skwirtnem
Cerkiew św. św. Kosmy i Damiana w Skwirtnem © amiga
Cerkiew prawosławna św. Paraskiewy w Kwiatoniu
Cerkiew prawosławna św. Paraskiewy w Kwiatoniu © amiga
Niestety aura nas dziś nie rozpieszcza, zaczyna grzmieć, padać, chwilami mocniej leje. Zawracamy do bazy. Wieczorem omawiamy plany na dzień następny licząc na to, że pogoda nam ich nie zepsuje. 
Coś niskie te chmury
Coś niskie te chmury © amiga

Mimo gonitwy dzień był intensywny, cały czas coś się działo, szkoda tylko, że idące na nas burze korygowały nam dość mocno plany, kierunki wyjazdu. Ale co tam. Wieczór zapowiada się mokry, ale za to w Najlepszym możliwym towarzystwie z Karoliną 

Komentarze (2)

Mam taką cichą nadzieję, te kilka miejsc które udało nam się odwiedzić przed ulewami... było niesamowite.... Cóż pogoda spłatała figla, ale co się odwlecze...

amiga 12:34 wtorek, 28 sierpnia 2018

Na Łemkowszczyznę to jeszcze wrócimy :), kiedy zaświeci słońce.

Tymoteuszka 12:09 wtorek, 28 sierpnia 2018
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]