Leśny poranek

Wtorek, 19 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Rano przed wyjazdem jeszcze myślałem, że pojadę szosami. Szybko jednak okazuje się, że rower sam ciągnie do lasu. W Panewnikach już jestem na leśnych ścieżkach... Jest przyjemnie, ciepło. W lesie pusto, jedynie na hałdzie w Panewnikach coś się dzieje, od kilku lat likwidują ją... 
Gdy wyjeżdżam na chwilę na szosy na Halembie widzę solidne korki... jednak las jest dla mnie, tle, że nieco dalej trwa wycinka drzew, muszę uważać i ominąć ile się da. Sporo pracującego sprzętu, dziwne, że wczoraj ich nie było. 
Nie lubię gdy ścieżka jest w ten sposób utwardzona
Nie lubię gdy ścieżka jest w ten sposób utwardzona © amiga
Na wysokości Kończyc chwila czekania na wolną drogę i jadę nieco innym wariantem, przejazd na drugą stronę jest prawie niemożliwy. Skąd te samochody we wtorek? Pocieszam się jedynie tym, że już za tydzień na drogach będzie może 1/3 samochodów :) Zaczynają się wakacje, wyjadą też studenci.... Uff 2 miesiące luzu, prawie 3, bo ci drudzy wrócą dopiero pod koniec września na poprawki ;)
A te kontenery to po co?
A te kontenery to po co? © amiga
Wzdłuż A4...
Wzdłuż A4... © amiga
W lasku Makoszowskim
W lasku Makoszowskim © amiga
Wracam do cywilizacji na granicy z Gliwicami. Wkrótce też docieram do firmy, poranek dobrze wykorzystany... Oby powrót był w podobnych warunkach. 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przep

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]