Do pracy o poranku
Poniedziałek, 26 marca 2018
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Ruszam kilkanaście minut po 7:00, jest chłodno -2 stopnie, wieje lekki wiatr z południa, chyba z południa, jest ledwo wyczuwalny. Słońce niestety ukrywa się za chmurami, nie wygląda to zbyt dobrze i nie wróży nic dobrego wieczorem. Jadę najkrótszą trasą do pracy, po szosach. Po wczorajszej wycieczce czuję to i owo ;)
Mija dobre pół godziny zanim się rozkręcam. Dopiero od Kochłowic jedzie mi się dobrze :) Na drogach początkowo spory ruch, ale im bliżej jestem Gliwic tym puściej :), tym mniej samochodów. W Zabrzu melduję się po ósmej. Nie stoję w korkach, na światłach, po prostu jadę. Korci by podjechać na stację w końcu umyć rower, jednak w ostatniej chwili dochodzę do wniosku, że lepszą opcją będzie podjechać na myjnię wieczorem.
Docieram do pracy, pora na kąpiel i suszenie ciuchów.
Zdjęcie zastępcze....
Dworzec PKP w Gliwicach © amiga
Mija dobre pół godziny zanim się rozkręcam. Dopiero od Kochłowic jedzie mi się dobrze :) Na drogach początkowo spory ruch, ale im bliżej jestem Gliwic tym puściej :), tym mniej samochodów. W Zabrzu melduję się po ósmej. Nie stoję w korkach, na światłach, po prostu jadę. Korci by podjechać na stację w końcu umyć rower, jednak w ostatniej chwili dochodzę do wniosku, że lepszą opcją będzie podjechać na myjnię wieczorem.
Docieram do pracy, pora na kąpiel i suszenie ciuchów.
Zdjęcie zastępcze....
Dworzec PKP w Gliwicach © amiga