Powrót do domu
Środa, 7 marca 2018
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam z firmy przed 17. Jest jeszcze jasno, względnie ciepło, nie widać wilgoci na drogach. Za to wieje z południa, może południowego-wschodu. Lampki wyłączone, bo i po co. Zastanawiam się o której zachodzi słońce, obstawiam, że gdzieś przed 18 :)
Jest jeszcze jasno :) © amiga
Zabrze puste, podobnie w Rudzie Śląskiej :). Jednak coś mnie męczy, czuję zmęczenie, tylko czemu? Przecież pierwszy raz po regeneracji zimowej się ruszyłem. Może trzeba było coś zjeść przed wyjazdem? Może o to chodziło?
Pusto coś na drogach w Zabrzu :) © amiga
W Bielszowicach © amiga
Ciemności dopadają mnie gdzieś za Wirkiem i przed Kochłowicami. Samochodów coraz mniej, jednak odliczam kolejne km do domu. Już chciałbym być na miejscu...
Ciemności dopadają mnie dopiero w Kochłowicach © amiga
W Panewnikach © amiga
W domu jestem dopiero około 18:30... zmęczony jak diabli... Czuję, że się odwodniłem. Jutro odpocznę :)
Jest jeszcze jasno :) © amiga
Zabrze puste, podobnie w Rudzie Śląskiej :). Jednak coś mnie męczy, czuję zmęczenie, tylko czemu? Przecież pierwszy raz po regeneracji zimowej się ruszyłem. Może trzeba było coś zjeść przed wyjazdem? Może o to chodziło?
Pusto coś na drogach w Zabrzu :) © amiga
W Bielszowicach © amiga
Ciemności dopadają mnie gdzieś za Wirkiem i przed Kochłowicami. Samochodów coraz mniej, jednak odliczam kolejne km do domu. Już chciałbym być na miejscu...
Ciemności dopadają mnie dopiero w Kochłowicach © amiga
W Panewnikach © amiga
W domu jestem dopiero około 18:30... zmęczony jak diabli... Czuję, że się odwodniłem. Jutro odpocznę :)